Ideolodzy z GazWyb nie dają spokoju ludziom nawet po śmierci. Dla nich każda okazja jest dobra, aby promować system socjalistyczny. Tresować społeczeństwo trzeba nie tylko w dni powszednie, ale również podczas świąt. Wszak niewolnik jest własnością państwa i spoczywać po śmierci może tylko na komunalnym cmentarzu na którym powinien panować reżim urzędników oraz miejski plastyk.
http://wyborcza.pl/1,75478,8591919,Kicz_cmentarny__zlote_litery__pozytywki__figurki.html
" - Ludzie przychodzą z zaskakującymi projektami. Chcą mieć rodzinny grobowiec z czerwonego albo zielonego granitu. Nieproporcjonalnie wielki. Ostatnio zdarzył się projekt grobowca z elektronicznym ekranem do wyświetlania zdjęć rodzinnych zmarłego - mówi pracownica krakowskiego Zarządu Cmentarzy Komunalnych."
Za sam fakt, że ludzie coś chcą według ideologii GazWyb powinni być napiętnowani. Wszak powszechnie wiadomo, że socjalizm buduje najlepsze cmentarze, najpiękniejsze dworce kolejowe, najwyższe pałace kultury oraz najlepsze stołówki w których nikt nigdy się nie zatruł.
"Cmentarna wolnoamerykanka wynika z tego, że nikt nie czuwa nad jakością artystyczną grobowców. Bezpieczne są tylko cmentarze zabytkowe - nad tym, jakie grobowce powstają na Rakowicach lub starym Cmentarzu Podgórskim czuwa miejski konserwator zabytków i miejski plastyk. To oni zdecydują, czy grób z elektroniczną ramką (taki projekt zgłoszono do ZCK) powstanie na Cmentarzu Rakowickim. - Dawniej na nagrobkach wieszano zdjęcia malowane na porcelanie, więc elektroniczna ramka mnie nie bulwersuje - komentuje plastyk miejski Jecek Maria Stokłosa. I przyznaje, że na problem cmentarnego kiczu nie znaleziono jeszcze lekarstwa. - Rażą mnie olbrzymie sarkofagi. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której grające lub mrugające nagrobki psują atmosferę skupienia. To niedopuszczalne - stwierdza."
Śmierć bliskiej osoby to najbardziej tragiczne wydarzenie w naszym życiu, a ten miejski plastuś mówi nam prosto w twarz, że sposób w jaki chcemy pochować bliską osobę jest niedopuszczalny. Ale taka jest ideologia nazi-komunistów. Jesteście niewolnikami pracującymi całe swoje życie na bandę urzędasów którzy nawet po śmierci będą decydować co jest dopuszczalne, a co jest szczytem kiczu.
Czy ktoś czuwał nad jakością grobowców w czasach kiedy powstawały owe zabytkowe dziś grobowce? Nie! Właśnie dlatego dziś można nazwać je zabytkowymi, a nie starymi rupieciami i szczytem tandety. Jeśli dziś powstają grobowce w pewnym stylu widocznie jest to znak czasów i nie należy interweniować. Należy pozwolić ludziom oddawać cześć zmarłym w taki sposób w jaki chcą. Ostatnią rzeczą jaką żałobnicy chcą usłyszeć to, że coś jest niedopouszczalne.
Oczywiście jak powszechnie wiadomo socjalizm rozwiązuje problemy niespotykane w innych systemach. Pojawia się więc socjalistyczny problem; Co robić, gdy ludzie coś chcą w tym przypadku chcą tej przeklętej grającej pozytywki. Dosłowna odpowiedź nie pada w artykule GazWyb, ale między wierszami można przeczytać: Z kiczem należy walczyć!
Urzędnik przecież wie lepiej co jest dla ciebie najlepsze za życia, więc naturalnie po śmierci będzie dbał o to abyś przypadkiem nie stał się ofiarą kiczu. Niewątpliwie jest to większa tragedia niż śmierć bliskiej osoby. Czas leczy rany, a kicz pozostaje i straszy.
Nie każdy oczywiście chce słuchać grających pozytywek na cmentarzu. Rozwiązaniem jest cmentarz prywatny. To wtedy właściciel cmentarza ustala zasady, a żałobnicy wybierają cmentarz według swoich potrzeb, a gdy właściciel jest sprytny to być może nawet dzieli cmentarz na strefy: a) tradycyjne grobowce b) grobowce w stylu amerykańskim (tylko tablica i trawa) c) grające i świecące d) jeszcze inne
Ale czy w Polsce istnieją prywatne cmentarze? Nie! Wpisujemy w google: "prywatne cmentarze" pierwszy link jaki wyskakuje to pytanie zadane przez {Bingolę}
"Dlaczego w Polsce nie ma prywatnych cmentarzy?Bardzo mnie to dziwi, przecież wszystko jest już skomercjalizowane a tu tylko cmentarze komunalne, wyznaniowe i wojenne. Innych nie ma! Dlaczego?"
Internauta Bingola dobrze myśli, ale widać u niego ogromny wpływ tuskowskiej propagandy sukcesu. Twierdzi bowiem, że "wszystko w Polsce jest skomercjalizowane" co oczywiście nie jest prawdą. Gdyby zapytać Bingolę pewnie stwierdzi jak większość tuskowczyków oraz kaczystów, że mieszka w kraju kapitalistycznym. Śmiechu warte. Przecież właśnie jego pytanie jest dowodem na to, że istnieje głęboki socjalizm.
Oto projekt ustawy o prawie pogrzebowym z "Kultury Pogrzebu" http://kulturapogrzebu.com.pl/artykul.php?id=34&txt=Projekt_Ustawy_Pogrzebowej jak możemy przeczytać zainteresowanie wśród branży prywatnymi cmentarzami istnieje
Rozdział II
Cmentarze
Art. 3
1. Dopuszcza się funkcjonowanie cmentarzy komunalnych, wyznaniowych i prywatnych.
2. Cmentarzem komunalnym jest cmentarz stanowiący własność gminy.
3. Cmentarzem wyznaniowym jest cmentarz stanowiącym własność kościoła lub związku wyznaniowego.
4. Cmentarzem prywatnym jest cmentarz, którego właścicielem jest osoba fizyczna lub prawna.
Okazuje się jednak, że zwierzęta w naszym socjalistycznym kraju mają jak zwykle lepiej niż człowiek. Otóż prywatne cmentarze dla zwierząt istnieją i mają się dobrze. Przypominam, że w Polsce zwierzęta mają również dostęp do prywatnych klinik weterynaryjnych które przerastają jakością nie jeden państwowy szpital. To kolejny dowód na to, że w socjalistycznej Polsce lepiej być psem, niż człowiekiem.