mprzychodzen mprzychodzen
606
BLOG

Klich uratowany dzięki szantażowi

mprzychodzen mprzychodzen Polityka Obserwuj notkę 2

          Prezes Jarosław Kaczyński mówiąc na sejmowej debacie o smoleńsku o tym, że pod rządami Donalda Tuska stracimy godność, a i wolność będzie zagrożona, nie wyobrażał sobie chyba tego co stanie się kilkanaście dni później. 4 lutego w sejmie głosowano nad wotum nieufności dla niezwykle nieudolnego, ale przy tym bardzo butnego i pewnego siebie ministra obrony narodowej Bogdana Klicha. Klub parlamentarny PSL hucznie zapowiadał, że dyscypliny nie będzie, że w tak ważnej sprawie należy zagłosować zgodnie ze swoją wiedzą i sumieniem. Jednak tuż przed południem owego 4 lutego na światło dzienne wyszły informacje na temat rzekomej kompromitującej premiera Pawlaka notatki, którą dysponuje ABW. Ten podły polityczny szantaż ekipy rządzącej pokazuje jasno, że nie zależy im na Polsce, że są pozbawieni jakichkolwiek idei. Liczą się tylko stołki dla znajomych. Liczy się tylko tu i teraz jak zwykł mawiać premier Tusk.

               Zaraz potem Stanisław Żelichowski , szef klubu ludowców zapowiedział dyscyplinę partyjną w obronie ministra, który zachował swoje stanowisko właśnie dzięki posłom spod znaku czterolistnej koniczyny. Szantaż, z którym polityka zarówno w wydaniu światowym, jak i krajowym nierozłącznie jest związana zawsze odbywał sie w sejmowych kuluarach. To pierwsza sytuacja, kiedy wykorzystuje się go również przy pomocy mediów.

       PS: Wczoraj dowiedziałem się że w wyborach parlamentarnych z list platformy startować zamierza popularny Mirosław "Miro" Drzewiecki. W pierwszej chwili szok, lecz za chwilę otrzeźwienie. Kolejny strzał w stopę PO i kolejny punkt dla PiS.

                                                                                                                mprzychodzen

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka