W wywiadzie dla wyborczej.biz z 30 maja 2010 Mirosław Barszcz w rozmowie z Leszkiem Kostrzewskim i Piotrem Miączyńskim mówi o akcyjnym sposobie działania aparatu skarbowego:
Minister finansów widzi, że budżet mu się nie dopina - załóżmy brakuje 3 mld zł. Idzie do wiceministra odpowiedzialnego za kontrolę podatkową i mówi: "Rysiu, Zdzisiu, Heniu, potrzebuję trzy bańki więcej". Rysiu mówi: "No dobra, spróbujemy".
W "Tygodniku Powszechnym" z 25 kwietnia 2010 Piotr Ikonowicz opowiada Elżbiecie Isakiewicz:
"Ja mogę przywołać pewne przyjęcie u prezydenta Kwaśniewskiego, na którym biznesmeni znani z pierwszych stron gazet przechwalali sie, że nie zasilili polskiego budżetu ani złotówką podatku."
Według Ministerstwa Finansów ponad 40% wpływów Skarbu Panstwa pochodzi z podatku od towarów i usług. Można teoretycznie tak zmienić sposób kontroli tego podatku, że:
a) Urząd Skarbowy wie o kwocie VATu należnego w chwili wykonania transakcji,
b) kontrola systemu jest bardzo prosta -- sprowadza się do weryfikacji faktu wystawienia faktury.
Systemy bankowe poprzez rozległe sieci komputerowe od kilku dekad autoryzują transakcje kartami płatniczymi dla dziesiątków milionów klientów. W dużym uproszczeniu terminal obsługujący klienta w Kielcach łączy się z centralą banku np. w Warszawie i informuje o wykonaniu transakcji, co natychmiast jest uwzględnione w saldzie klienta. Koszt systemu centralnego to kilka do kilkunastu milionów złotych. Do tego dochodzą koszty budowlane (systemy gaszenia, alarmu, zasilania).
Po stronie przedsiębiorcy kasę fiskalną, która często ma już możliwość łączenia się z systemem bankowym należałoby wyposażyć w analogiczną możliwość łączenia się z serwerem urzędu skarbowego. Oprogramowanie automatycznie aktualizowałoby rejestry VATu należnego i naliczonego, co pozwalałoby wysyłać organom skarbowym rachunek z tytułu podatku, podobnie jak robią to firmy telekomunikacyjne czy zakłady energetyczne. Każda faktura miałaby swój unikalny (jak banknot) numer w skali kraju, stąd szczegółowa kontrola krzyżowa (u wystawcy i odbiorcy faktury) byłaby wykonana przez algorytm baz danych dla każdego podatnika w kilka sekund. Wszystkie problemy bezpieczeństwa danych i dostępu do nich rozwiązano już we wspomnianych wyżej instytucjach finansowych.
Zwiększyłoby to niewątpliwie jakość i obniżyło koszty kontroli, zmniejszyłoby obszar konfliktu przedsiębiorcy z fiskusem, a także zmniejszyłoby do minimum czas potrzebny na rozliczenia podatkowe.
I być może nikt nie zapomniałby wystawić mi faktury...
Po roku na marginesie powyższego zapowiedż nieśmiałego kroku we właściwą stronę:
wyborcza.biz/biznes/1,100896,10273234,PO_obiecuje__za_dwa_lata_urzad_skarbowy_sam_rozliczy.html
Inne tematy w dziale Gospodarka