Zjednoczony front przeciwko polskim narodowcom przybiera na sile. Jeszcze pewien czas temu najbardziej zaangażowanymi osobami zwalczających polską tradycję narodowej demokracji oraz narodowego radykalizmu wywodzili się z środowisk lewacko-liberalnych, a prym wiodły takie "poczytne" pisemka jak krytyka polityczna czy gazeta wyborcza. Liczba idiotycznych zarzutów rzucanych w stronę środowiska narodowego dopełniało i nadal dopełnia będące na pasku obcych państw stowarzyszenie "Nigdy więcej", które od wielu lat wydaje niezwykle nudny i patetyczny dramat pt. "Brunatna księga" o wszechobecnej ksenofobii, naziźmie, faszyźmie, rasiźmie rzekomo obecnym na ulicach i blokowiskach polskich miast.
Akurat histeria tych środowisk, będących spadkobiercami antypolskiej i antyniepodległościowej tradycji kompletnie mnie nie dziwi. Pogarda ludzi takich jak Michnik i Pankowski do wszystkiego co jest związane z Polską jest już znana od wielu lat.
Aczkolwiek obecnie do opluwaczy narodowców dołączyły środowiska mieniące się tymi "jedynymi i największymi i nieomylnymi patriotami". Mowa tu oczywiście o PiS gazecie polskiej, portalach niezależna pl. oraz fronda.pl. Środowiska neokonserwatywne i jankesofilskie, związane wcześniej z PiS-em nigdy nie lubiły narodowców, jednak obecnie ataki przybierają na sile i swoją zajadłością i nienawiścią dorównują wywodom lewackich tub propagandowych.
Ulubione hasła propagandowych i demoliberalnych publicystów z prawej strony, takich jak choćby Dawid Wildstein to "ruscy agenci" lub "klakierzy Putina". Ogólnie rzecz mówiąc samo zło. Sama agentura, czyli coś co trzeba jak najszybciej wytępić. Oczywiście wierni sojusznicy jedynych słusznych "patriotów", podobnie jak lemingi "Wyborczej" przyjmują bezkrytycznie jedyną i śłuszną narrację wierząc w te epitety.
Publicyści z frondy.pl są bardzo mocni w gębie, szkoda jednak że na rzekomą "agenturę" nie mają dowodów. Nie przepraszam, dla nich dowodem na agenturę Moskwy jest mówienie krytycznych słów o USA i nawoływanie do zachowania neutralności ws. Ukrainy. Ludzie tropiący agenture tworzą fejsbukowe strony demaskujące złą i wszechobecne rusofilstwo w polskich mediach. Kogo oni tam nie wrzucili? Dostało się chyba wszysktim, którzy nie czuli powszechnej ekscytacji na wieść o bojach banderowców z kacapami. Stanisław Michalkiewicz, Rafał ZIemkiewicz, Robert Winnicki, Waldemar Łysiak ........ oczywiście lista jest dużo dłuższa.
Oskarżać kogoś o agenturę przychodzi bardzo łatwo, lecz gorzej przyznać się do własnych błędów. Red.Tomasz Sakiewicz jeszcze rok temu jak niegdyś Wanda Wasilewska (tylko że w stosunku do ZSRR) nawoływał do "większego zaanagażowania się USA w Polsce". PIS krzyczało i krzyczy, że tylko amerykańscy imperialiści zapewnią nam spokój i dobrobyt w neokolonialnej IV RP. W 2007 roku za rządów PIS żydowska loża masońska "Synowie przymierza" została reaktywowana z wielką pompą przez byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
I kto tutaj robi za agenta obcego mocarstwa? Przedstawiciele mediów demoliberalnej prawicy i lewicy możecie sobie podać ręce. Połączył was bowiem wspólny wróg i cel - Narodowcy.Gratuluje świetnej komitywy!
Absolwent Geografii.
Zainteresowania: filozofia historii, współczesna historia Polski, religie i cywilizacje, socjologia. Profil na lubimy czytać http://lubimyczytac.pl/profil/1888660/czaro44
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości