wiesława wiesława
3126
BLOG

Luki w pamięci Donalda Tuska

wiesława wiesława Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

Działalność polityczna Donalda Tuska odbywa się zasadniczo na Tt. Dzisiaj na Tt Donald Tusk wyraził swój niepokój o przyszłość firmy Lotos: 

„Jeśli PiS naprawdę sprzedał stacje Lotosu węgierskiej firmie MOL, politycznie związanej z Moskwą, to znaczy, że Ład Kaczyńskiego jest bardziej rosyjski, niż sądzili najwięksi pesymiści.”

Trzeba więc przypomnieć Donaldowi Tuskowi postępowanie wobec Moskwy jego własne oraz kierowanego przez niego rządu.

10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem w katastrofie polskiego samolotu państwowego zginął prezydent RP Lech Kaczyński wraz z towarzyszącą mu delegacja państwową, udającą się do Katynia na obchody 70. rocznicy zbrodni popełnionej przez NKWD na polskich oficerach.

Tego dnia państwo polskie wróciło do myślenia po rosyjsku.

Premier Donald Tusk, szydząc z tych, którzy domagali się szybkiego wyjaśnienia przyczyn tragedii smoleńskiej, powiedział w Sejmie:

„Właściwie powinienem wypowiedzieć wojnę, jeśli nie faktyczną, to polityczną, Rosji z powodu katastrofy smoleńskiej”.

Wcześniej premier Tusk wszedł w porozumienie z premierem Putinem w sprawie rozdzielenia wizyty swojej i prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu.

Pięć miesięcy po katastrofie smoleńskiej do Warszawy przybył z wizytą Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej. W przeddzień rozmów polsko-rosyjskich "Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł Ławrowa, w którym czytamy, że relacje rosyjsko-polskie w ostatnich miesiącach "nabierają one nowej, konstruktywnej jakości". Zdaniem Ławrowa;

„tragiczna katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem 10 kwietnia stała się potężnym katalizatorem owego pozytywnego procesu. […]Rzeczywiście, nadarzyła się okazja do rozwijania między Rosją a Polską pragmatycznej współpracy, bez jej ideologizacji w szerokim spektrum spraw dwustronnych i międzynarodowych."

Wyrazem tej współpracy był udział ministra Siergieja Ławrowa w naradzie polskich ambasadorów, która miała miejsce w Krajowej Szkole Administracji Publicznej. Narada ambasadorów jest corocznym spotkaniem szefów polskich placówek dyplomatycznych, podczas którego dokonywany jest przegląd najważniejszych aspektów aktualnej sytuacji międzynarodowej, problematyki stosunków dwustronnych i wielostronnych. 2 września 2010 r. minister Ławrow uczestniczył obradach głównego, zamkniętego dla mediów panelu narady ambasadorów poświęconego "Nowej erze stosunków Polska-Rosja". Jego przemówienie zostało opublikowane na stronie internetowej MSZ Federacji Rosyjskiej.  

Wg rosyjskich mediów udział ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa w naradzie polskich ambasadorów był wydarzeniem bez precedensu. Zdaniem dziennika „Izwiestija” była to „kolejna oznaka rosyjsko-polskiej odwilży”.

Obszerny komentarz przedstawiła rządowa "Rossijskaja Gazieta":

"Ambasadorowie Polski spotkali się z ministrem spraw zagranicznych kraju, który jeszcze w zeszłym roku w polskiej stolicy na szczeblu prezydenckim określany był jako główny wróg.

Świeżo w pamięci mamy rozmowy o rozmieszczeniu na terytorium Polski amerykańskich rakiet. Przy czym jasne było, przeciwko komu będą wycelowane.

Stopniowo stawało się oczywiste, iż naród Polski zaczął odczuwać zmęczenie politykami, którzy przekonywali swój elektorat, że Rosja nie jest lepsza od Związku Radzieckiego".

Najpierw na fali dojrzewających zmian w relacjach polsko-rosyjskich premierem został Donald Tusk. Nie ukrywał on, że gotów jest otworzyć nową stronicę w kontaktach z Moskwą. Później doszło do strasznej tragedii pod Smoleńskiem. Polacy nagle uświadomili sobie, że w Rosjanach nie ma niczego przebiegłego i cynicznego. Ból był wspólny.

Brat zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego, chciał zawrócić Polaków do stanu złości wobec wschodniego sąsiada, ale mu się nie udało. Nowym prezydentem państwa polskiego został Bronisław Komorowski, który w pełni zgadza się ze stanowiskiem Tuska w sprawie stosunków z Moskwą.”

Podkreślając , że Ławrow przyjechał do Polski z "niecodzienną misją", dziennik "Wriemia Nowostiej" wyjaśniał czytelnikom:

„ Zwykle na narady ambasadorów Warszawa zaprasza zachodnich sojuszników. W praktyce stosunków rosyjsko-polskich stało się tak po raz pierwszy.”

i przytoczył słowa byłego szefa polskiego MSZ Adama D. Rotfelda, który wyznał, że gdy był ministrem, do głowy mu nie przychodziło, iż nadejdą czasy - i to nie odległe - gdy w naradach polskich dyplomatów wysokiego szczebla będzie uczestniczyć minister spraw zagranicznych Rosji.

Wg dziennika „Kommiersant” minister Ławrow „nie powiedział niczego sensacyjnego - powtórzył jedynie tezy swojego wystąpienia z 1 września w Moskiewskim Państwowym Instytucie Stosunków Międzynarodowych (MGIMO)". Jednak, zdaniem Kommiersanta”, nikt z uczetników narady „nie obraził się na rosyjskiego ministra. Tym bardziej, że relacje między Rosją i Polską są obecnie na wzlocie. Mówił o tym sam Siergiej Ławrow po rozmowach z Radosławem Sikorskim.”

Dziennik "Izwiestija" podkreślił starania Polski o objęcie ruchem bezwizowym mieszkańców obwodu kaliningradzkiego.

„Warszawa jest zdecydowana i liczy na złamanie oporu nie tylko sąsiedniej Litwy, ale również eurobiurokratów w Brukseli. Tym bardziej, że w drugiej połowie 2011 roku Polska obejmie przewodnictwo w Unii Europejskiej.”

Dziennik "Izwiestija" przekazał też informację o wręczeniu przez Ławrowa resortowej odznaki MSZ Federacji Rosyjskiej za wkład we współpracę międzynarodową kończącemu jesienią swoją misję w Moskwie ambasadorowi Polski Jerzemu Bahrowi.


W tym samym czasie, tuż po tragedii smoleńskiej.

• szef biura bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej nawiązuje ścisłą współpracę z szefem polskiego BBN,

• rosyjski Gazprom funduje polskim uczonym i studentom naukowe stypendia.

• polskie wyższe uczelnie (w tym UW i UMK) nawiązują współpracę naukową z uczelniami rosyjskimi.

• w salach koncertowych całej Polski publiczność może słuchać rosyjskich żołnierskich pieśni w wykonaniu Chóru Aleksandrowa.

Ukoronowaniem polsko-rosyjskiej współpracy była podpisana 19 grudnia 2013 r. przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji - Radosława Sikorskiego i Siergieja Ławrowa deklaracja "Program 2020 w relacjach polsko-rosyjskich", będąca spisem priorytetów i kierunków współpracy między obydwoma krajami.

Deklaracja przewidywała  m.in. zorganizowanie w 2015 r. ”Roku Polski w Rosji” i ”Roku Rosji w Polsce” . W związku z tym liczne polskie instytucje kulturalne przygotowały wiele różnych imprez.  

Jednak w tak dobrze zapowiadającej się współpracy pojawił się niespodziewany zgrzyt - została ona zakłócona przez aneksję Krymu przez wojska rosyjskie.

W marcu 2014 r. pojawiły się głosy nawołujące do wycofania się z organizacji obchodów, w tym ze strony polityków PiS, zdaniem których "nie można robić dwóch rzeczy na raz - traktować Putina jako agresora, łamiącego zasady prawa międzynarodowego, a z drugiej strony podejmować symboliczne działania w zakresie wymiany kultury".

Zdaniem rzecznika rządu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej: "Kultura nie powinna być cenzurowana i nie powinny być zamykane granice dla kultury, nawet jeżeli w tych krajach, gdzie mamy przedstawiać nasze osiągnięcia kulturalne, nie dzieje się tak, jak byśmy chcieli."

Mimo to, w kwietniu 2014 r. polskie MSZ poinformowało, że Rosja i Polska uzgodniły, że wymiar polityczny obchodów będzie zdecydowanie ograniczony. Z przygotowań wycofał się Instytut Pamięci Narodowej.

Natomiast minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, ogólnie zadowolony z pomysłu, oświadczył, że nie będzie "spektakularnego politycznego bojkotu "Roku Polski w Rosji", chociaż z pewnych wydarzeń strona polska się wycofa. Zdaniem Bogdana Zdrojewskiego „trzeba dać możliwość samodzielnego decydowania w tej kwestii artystom i instytucjom kulturalnym”,  bowiem znaczna ich część wyraziła determinację, żeby realizować zaplanowane przedsięwzięcia, niekoniecznie w 2015 roku. Przygotowania do niektórych z nich są na tyle zaawansowane, że bez względu na finansową decyzję resortu kultury lub spraw zagranicznych, mają się odbyć.


Gdyby nie rząd Donalda Tuska i prezydent Bronisław Komorowski, pomysł tej imprezy organizowanej wspólnie z Rosją – państwem, które wystąpiło na drogę podboju militarnego i które stanowi realne zagrożenie bytu narodowego sąsiedniego kraju – nigdy by się nie pojawił.

*** 

Przy pisaniu notki autorka wykorzystała informacje zawarte w publikacjach:

1. https://www.tvp.info/57868040/tusk-postanowil-wypowiedziec-siews-fuzji-orlenu-z-lotosem-zapomnial-co-sam-planowal-gdy-byl-premierem

2. https://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/w;czwartek;spotkanie;lawrowa;z;sikorskim;i;polskimi;ambasadorami,82,0,668754.html

3. https://tvn24.pl/swiat/lawrow-u-ambasadorow-w-polsce-dotad-niewyobrazalne-ra144903-3588915

4. https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/300626,narada-polskich-ambasadorow-z-ministrem-z-rosji.html

5. https://www.polskieradio24.pl/5/3/Artykul/1140223,Bedzie-Rok-Polski-w-Rosji-Decyzja-w-polowie-czerwca

6. https://www.polskieradio24.pl/5/3/Artykul/1093650,Apel-o-odwolanie-Roku-Kultury-Rosji-w-Polsce-Zdrojewski-jest-naiwny

7. Wojciech Reszczyński, Rosyjskie myślenie w Polsce, http://www.naszdziennik.pl/wp/73366,rosyjskie-myslenie-w-polsce.html


***

Aneks na temat „Chóru Aleksandrowa”:

[…] To muzykalna armia,

z Londynem jej nie mierzcie

Trzeba wam było słyszeć

Ich koncert w Budapeszcie!


Z czołgów – trach! z cekaemów

Po oknach – trach! po roletach,

Po widzach, po słuchaczach,

Po dzieciach, po kobietach…


I śpiewali! Z zachwytu

Ludzie jak muchy marli.

Nie można się było oprzeć.

Węgrzy się nie oparli.


To muzykalne wojsko.

Kto słyszał w brzozowym lasku,

W Katyniu jak śpiewali,

Wśród kul bzyku i trzasku –


„Razłuka moja, razłuka…”

I „Ałławerdy…” – to wiecie,

Najbardziej muzykalna

Armia na świecie

Co ja tego śpiewania

Posłucham, wiecie – to mi

Po grzbiecie biegną ciarki

Z zachwytu […]”

(Marian Hemar, Koncert Czerwonej Armii, [w] Liryki, satyry, fraszki, opracowanie Włada Majewska, Londyn, 1990, s. 246)


wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka