Podczas II Konferencji Smoleńskiej (Warszawa, 21-22.10.2013) dr Chris Cieszewski, profesor Georgia University, przedstawił prezentację pt. „Spatiotemporal analysis of broken tree signatures on high resolution satellite imagery”, która spowodowała sporą konsternację, a następnie wielkie oburzenie, wśród zwolenników tezy przedstawionej w raporcie KBWL PL.
Bowiem finalny wniosek przedstawionej przez prof. Cieszewskiego prezentacji jest następujący:
The spatiotemporal analysis conducted in his study identified positively that the subject tree had already broken on April 5,. 2010. The identification was replicated many times by various member of our team including the ASPRS Certified Photogrammetrist with experience in forensic analysis and sworn expert testimonies in the area photogrammetry.
Czyli:
Analiza czasoprzestrzenna przeprowadzona w tych badaniach wykazała zdecydowanie, że rozpatrywane drzewo w dniu 5 kwietnia 2010 było już złamane. Badania były powtórzone wiele razy przez różnych członków naszego zespołu, wśród których był biegły sądowy z dziedziny fotogrametrii, mający certyfikację ASPRS (ASPRS Certified Photogrammetrist) i doświadczenie w analizie kryminalnej.
Drzewo, o którym mowa w tej prezentacji, to słynna „pancerna brzoza smoleńska” , której autorzy raportów MAK i KBWL PL przypisali kluczowe znaczenie w przebiegu katastrofy polskiego samolotu państwowego Tu154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. Zdaniem autorów obu raportów, w dniu 10.04.2010 doszło do kolizji skrzydła samolotu Tu154M z pniem owej brzozy. Implikacją tej kolizji miała być destrukcja drzewa (złamanie pnia) i jednocześnie destrukcja lewego skrzydła samolotu, co w konsekwencji spowodowało obrót samolotu o 180 stopni i jego upadek na ziemię.
Jeżeli zatem wniosek, że „pancerna brzoza” była już złamana 5 kwietnia jest prawdziwy, to cała hipoteza o przebiegu katastrofy Tu 154M, sformułowana w raporcie MAK i powtórzona w raporcie KBWL PL, straciła zasadniczą przesłankę. Trudno więc dziwić się konsternacji która zapanowała w Zakonie Mistyków Brzozy Pancernej (copyright Seawolf).
Wczoraj wieczorem Mistycy Brzozy Pancernej odetchnęli z ulgą – dostali wreszcie argument którym mogą posługiwać się w polemikach z krytykami raportu KBWL PL. Czyżby jacyś specjaliści z zakresugeograficznych systemów informacyjnych oraz fotogrametrii i teledetekcji przeprowadzili stosowne analizy i badania satelitarnych zdjęć okolic lotniska Siewiernyj w Smoleńsku i wykazali, że dr Cieszewski się pomylił?
Nie, to byłby sposób trywialny. Mistycy Pancernej Brzozy sięgnęli do szafy Lesiaka i ujawnili dokumenty, które mają świadczyć o współpracy dr Cieszewskiego ze służbą bezpieczeństwa trzydzieści lat temu.
Karol Irzykowski, krytyk literacki i filmowy przed wojną, powiedział kiedyś o jednym ze swoich polemistów: Ja mu proponuję partię szachów, a on zgarnia figury i majchrem we mnie.
Te słowa trafnie opisują sytuację, w jakiej od wczoraj znalazł się dr Chris Cieszewski.
