wiesława wiesława
1136
BLOG

Uczciwych ludzi w Polsce jest dużo

wiesława wiesława Polityka Obserwuj notkę 27

 „Teraz uczciwych ludzi w Polsce jest dużo” –zapewniał swojego sąsiada lokator Balcerek, jeden z bohaterów serialu „Alternatywy 4”. Dla uzasadnienia tej tezy Balcerek opowiedział sąsiadowi historię, która zdarzyła się jego szwagrowi wracającemu samochodem do domu po biesiadzie w gronie przyjaciół. Zatrzymany przez patrol drogowy, szwagier podał milicjantowi prawo jazdy, do którego włożył banknot stuzłotowy. Milicjant, jak przystało na uczciwego człowieka, powiedział: „Obywatelu kierowco, wyjdźcie z samochodu i chuchnijcie. Jak nie poczuję od was alkoholu, to tej stówki od was  nie wezmę”.

Dzisiaj rano, w audycji „Salon polityczny Trójki”, redaktor Marcin Zaborowski podzielił się z posłem Sławomirem  Neumanem swoimi wątpliwościami co do uczciwości jego partyjnego kolegi Sławomira Nowaka, uznanego winnym zatajenia w swoim oświadczeniu majątkowym posiadania zegarka o wartości powyżej 10 tysięcy złotych.  Tak orzekł wczoraj Sąd Rejonowy w Warszawie-Śródmieściu i ukarał Sławomira Nowaka grzywną w wysokości 20 tysięcy złotych.

Poseł Neumann odparł, że nie ma najmniejszej wątpliwości co do uczciwości Sławomira Nowaka i zapewnił redaktora Zaborowskiego, ze „Nowak tego zegarka nie ukradł”. On po prostu w nawale pracy zapomniał wpisać ten nieszczęsny zegarek do oświadczenia majątkowego, a więc o żadnej nieuczciwości mowy być nie może. Zdaniem posła Neumana, było to jedynie „administracyjne niedopatrzenie”, które zostało wykorzystane przez wredny PiS, aby ukryć afery, których sprawcami byli członkowie tej partii.

Tak prawił poseł Neuman. Dodał jeszcze z goryczą, że uważa karę wymierzona przez sędziego za drakońską, wręcz horrendalnie wysoką. ”Przyzna pan przecież panie redaktorze, że 20 tysięcy złotych to dużo pieniędzy?” – pytał poseł Neuman, ale nie uzyskał jednoznacznego potwierdzenia od redaktora Zaborowskiego.

29 marca 1920 roku czytelnicy „Kuriera Polskiego” mogli przeczytać następującą informację:

W ministerstwie aprowizacji zaszedł incydent, który budzi ogromne poruszenie w kołach urzędniczych. Poseł Potoczek z Nowego Sącza, składając podanie na ręce jednej z urzędniczek, włożył do środka dyskretnie łapówkę. Gdy tylko urzędniczka spostrzegła ów poselski załącznik, dała znać swojej zwierzchności. Spisano protokół, który skierowano do prokuratorji i do marszałka Sejmu. Zajście to nabiera ciekawego kolorytu przy zestawieniu nie tak dawno przez Sejm uchwalonej karze śmierci za łapownictwo. Ustawa ta przewiduje też karę dla dających łapówki. Będzie więc poseł Potoczek sądzony wg uchwalonej przezeń i jego przyjaciół ustawy.

Z przytoczonej informacji wynika, że „administracyjne niedopatrzenia” zdarzały się już posłom Sejmu Ustawodawczego odrodzonej Rzeczpospolitej Polskiej. Jednak wytłumaczenie tych poselskich „niedopatrzeń” szerokiej publiczności nie było łatwe. Obecnie natomiast  „w Europie wszyscy wiedzą, od Morza Czarnego do Lamansza”, że za wszystkie nieprawości, nieszczęścia i klęski żywiołowe w Polsce odpowiada partia „Prawo i Sprawiedliwość”.

I wszystko jest jasne, a świat realny jest poznawalny.

 

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka