Nasir Khamal Malik Nasir Khamal Malik
36
BLOG

Euroaudiotelewizja

Nasir Khamal Malik Nasir Khamal Malik Polityka Obserwuj notkę 26

No i cóż, po raz kolejny nasza piosenka na Eurowizji odniosła oszałamiający sukces. Pośród Polaków, oczywiście. Wszystkie dwa głosy punktowe otrzymaliśmy od siebie samych - od desantu zlewozmywakowego w Zjednoczonym Królestwie i w Irlandii.

Przyznaje sie bez bicia - samego konkursu, jak zwykle, nie ogladałem. Przyzwyczaiłem się już do tego, ze poziom piosenek jest tak żałośnie niski, że nie ma co tracić czasu na to marne widowisko. Ale co roku oglądam sumowanie punktów - to doskonały plebiscyt na ukazanie społecznych i politycznych powiązań pomiędzy poszczególnymi państwami. Wprowadzenie głosowań audiotele (i sms) w miejsce opinii jurorów doskonale się sprawdziło w tym kontekście. Wreszcie mamy zobiektywizowane referenda opinii publicznej, dające doskonały obraz wielkosci mniejszości narodowych, sympatii sąsiedzkich, wielkości grup imigrantów itp.

Obraz ten dla Polski niestety nie jest korzystny. Pomimo wszechogarniającej polityki miłości premiera Tuska cała Europa dalej ma nas w głębokim poważaniu. Żaden z sąsiadów się do nas nie przyznaje, a jedyne głosy, jakie dostajemy, to te... od nas samych. Ten cud się nie udał, na szczęście nie udał się także inny cud, to znaczy powrót Polaków z emigracji. Gdyby nie to, zajęlibyśmy zaszczytne ostatnie miejsce przy ilosci punktów 0 (słownie: zero). W takich chwilach człowiek zaczyna sie powaznie zastanawiać czy nie lepiej byłoby, chociaż na potrzeby Eurowizji, poprzeć jednak dążenia separatystyczne Śląska. Choć w ten sposób pewnie przysporzylibyśmy głosów również Niemcom. Ech... To może w myśl hasła "Europa regionów" w ogóle podzielić Polskę na regiony zgodne z podziałem na województwa? Wprawdzie z potęgami takimi jak państwa post-ZSRR i post-Jugosławia i tak dalej nie byłoby szans rywalizować, ale przynajmniej nie walczylibyśmy o ostatnie miejsce.

Tak bardziej na serio, to sytuacja faktycznie nie jest taka różowa. Wyniki oddają w miarę obiektywnie sympatie sąsiedzkie wielu państw. Polska na tym tle wypada po prostu tragicznie. Dlaczego przez te wszystkie minione lata nie byliśmy w stanie wzbudzić pozytywnych uczuć u sąsiadów? Nie mówię tu oczywiście o Rosji i Niemcach - tutaj historyczne tło jest jasne. Białoruś to też specyficzna sytuacja. Ale dlaczego nie wykształciło się poczucie wspólnoty z Litwinami, Ukraińcami, Czechami, Słowakami...?

Jedyne osoby, które mogą być zadowolone z wyników głosowania to ten odłam narodowców, dla którego taki rozkład sympatii będzie potwierdzeniem naszej jednolitej struktury narodowościowej oraz mesjańskiej teorii naszych dziejów.

TEN BLOG NIE BIERZE UDZIAŁU W KONKURSIE NA BLOG ROKU 2007 2008 2009 2010 2011 2012 SMSa wyślij lepiej do ukochanego/ukochanej albo na jakiś cel prawdziwie charytatywny... Zastrzeżenie To, że polecam danego bloga, nie oznacza jeszcze, że zgadzam się z poglądami jego autora. Polecane notki: Traktat Lizboński (analizy treści, opinie) Traktat Lizboński - notki na marginesie (I) Traktat Lizboński - notki na marginesie (II) Analizy prawne Związki partnerskie Domniemanie niewinności a lustracja Dobra osobiste a sprawa Kuronia Granice kompetencji sądu a kryptonim sprawy Rozdział państwa i Kościoła a wolność wypowiedzi Kościół De Ecclesia (do GM) Rozdział państwa i Kościoła a wolność wypowiedzi Sport Piłkarski poker Piłkarski poker cz. 2 Duch sportowy Tybet, sport i igrzyska Inne: Odpowiedzialność i normalne następstwo Etyka Radia ZET Sen wigilijny Filo- i antysemityzm

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka