Marek Jurek do PO: zmieńmy ordynację wyborczą

Mieliśmy napisać wczoraj o bardzo ciekawym wywiadzie Jarosława Kaczyńskiego dla ostatniego WPROST i tego, co się stanie, jak ci, do których Kaczyński mówił przeczytają to, co im powiedział. Nie musieliśmy długo czekać.

Wczoraj, na pytanie o możliwość koalicji PiS z partią Marka Jurka, premier odpowiedział: A kto to jest Marek Jurek?

Dziś agencje doniosły, że b. Marszałek Sejmu skierował list do Donalda Tuska w sprawie podjęcia przez PO inicjatywy politycznej zmierzającej do zmiany Konstytucji i wprowadzającej w ordynacji wyborczej do Sejmu jednomandatowe okręgi wyborcze. Zacytujmy na Onet.pl: Prawica Rzeczypospolitej traktuje wprowadzenie ordynacji większościowej jako element koniecznej reformy polskiej polityki. Ordynacja większościowa to środek do naprawy pracy Sejmu, złożonego z bezpośrednio wybranych posłów, ponoszących osobistą odpowiedzialność przed swoimi wyborcami [...] "zasadniczą cechą" obecnego kryzysu koalicyjnego "jest zdominowanie różnic ideowych i programowych przez ambicje kierownictw partyjnych, wykorzystujących swoje stronnictwa jak zdyscyplinowane armie do rozgrywania niekończących się konfliktów. Odbywa się to kosztem i realizacji konkretnych zobowiązań społecznych, i zdolności ugrupowań do współpracy.

Gdyby przyjąć, że polityka jest sztuką racjonalnej kalkulacji, możnaby uznać, że po raz kolejny Marek Jurek ma kłopoty z arytmetyką. Pierwszy raz przekonać się o tym mogliśmy, gdy przy pomocy kilku swoich żołnierzy Jurek próbował zmienić Konstytucję i wpisać do niej ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Teraz namawia Platformę do kolejnego rajdu, który z góry skazany jest na porażkę. Wystarczy, że Donald Tusk zrobi to, co sugerował podczas Nocnej Zmiany i powie Jurkowi: panowie, policzmy głosy.

Jednak postępowanie Marka Jurka ma, jak to zwykle w realnej polityce, inne wytłumaczenie. Możliwe są dwie hipotezy.

1. List Marka Jurka do Donalda Tuska jest tak naprawdę listem Jarosława Kaczyńskiego do posłów dietetyków i estetów, jak to pięknie wyraził się dzisiaj Adam Lipiński. To sygnał: koledzy za chwilę dogadamy się z PO i już po was. W następnym Sejmie będzie tylko PiS i PO. Kaczyński listu takiego nie mógł wysłać. Byłoby to odczytane, jako kolejna próba przejęcia Samoobrony.
2. List Marka Jurka do Donalda Tuska jest listem Marka Jurka do Donalda Tuska, a jego celem jest wysondowanie możliwości zawarcia przez Prawicę RP koalicji z Platformą, po tym jak J. Kaczyński nie wiedział kim jest Marek Jurek. Jurek wysyła Tuskowi sygnał: żeby wygrać potrzebujesz lojalnej, twadrej prawicowej flanki. Jestem do usług. Rokita bowiem jest zbyt proPiSowski.

Obydwie hipotezy mają jednak wspólny mianownik. Przypominają znane powiedzenie o karpiach proszących o przyspieszenie świąt Bożego Narodzenia.