Na zapleczu Na zapleczu
105
BLOG

CBA spaliło auto Julii Pitery!

Na zapleczu Na zapleczu Polityka Obserwuj notkę 6

Doświadczeni w bojach spiskowcy powiadają: jeżeli wiemy, komu to służy, to wiemy, kto za tym stoi. Ta zasada przypomniała nam się w chwili, gdy dowiedzieliśmy się, że samochód Julii Pitery spłonął w niedzielę późnym wieczorem na warszawskim Mokotowie. Straż pożarna i policja otrzymały zgłoszenie ok. 22.30. Po ugaszeniu pożaru strażacy początkowo oceniali, że mógł on być wywołany samozapłonem instalacji elektrycznej w silniku - jak informowano, spłonęła m.in. komora silnika. (za: http://wiadomosci.onet.pl/1651507,11,item.html)

Wystarczyło jednak kilka godzin i dziś rano okazało się, że samochód sekretarz stanu w kancelarii premiera Julii Pitery, który spłonął na warszawskim Mokotowie, mógł zostać podpalony - wynika ze wstępnych ustaleń ekspertów z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego KGP (za: tamże). Sprawa jest tym poważniejsza, że Julia Pitera jest sekretarzem stanu w kancelarii premiera, pełnomocnikiem rządu ds. opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych. Ma przygotowywać zmiany ustawowe i kadrowe w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (za: tamże).

Z tej krótkiej informacji od razu widać, komu zależało na zastraszeniu naszej dzielnej pogromczyni korupcji:

1. Mariuszowi Kamińskiemu i jego siepaczom z CBA.

2. Wszystkim, którzy popełnili nieprawidłowości z instytucjach publicznych.

Tych drugich jest, jak sądzimy, zbyt wielu, żeby złapać i sprawiedliwie osądzić. Obstawiamy więc, że propaganda niezależnych mediów w subtelny sposób będzie przez najbliższy czas podkreślać koincydencję spalonego samochodu Pitery i jej walki z CBA. Wnioski mamy wyciągnąć my wszyscy - to Kamiński spalił auto Piterze, bo przecież samochód był ubezpieczony, serwisowany, miał 2,5 roku, był sprawny technicznie, dwa miesiące temu przeszedł przegląd techniczny - poinformowała Pitera (za: tamże)

Zapytajmy jednak komu służyło spalenie samochodu Pitery, bo jak widzimy, Mariuszowi Kamińskiemu, nie za bardzo. Wtedy będziemy wiedzieć, kto stał za tą akcją.

1. Spalenie samochodu Pitery służyło tej części służb, która nigdy nie zaakceptowała powstania i działalności CBA oraz tym, którzy chcieliby zakończyć już ten dziejowy eksperyment i powrócić do normalności.


2. Spalenie samochodu Pitery służyło Platformie Obywatelskiej do pokazania z jakim wrednym faszystowskim reżymem wygrała i z czym musi się zmagać, zanim dojdzie do normalności. W tym kontekście, zrozumiałe już wydają się, nam wszystkim, czystki w służbach specjalnych, powrót ludzi z WSI do zarządzania kadrami w MON czy zmiany w ZUS.

3. Spalenie samochodu Pitery służył samej Julii Piterze i jej wizerunkowi. Stosunkowo łatwo będzie jej teraz powiedzieć: skala przestępstw rządów Prawa i Sprawiedliwości przekroczyła nawet moje wyobrażenia. Potrzebne są głębokie zmiany systemowe, prawne i organizacyjne, jak również te kadrowe. Podstawą naszej pracy ze służbami specjalnymi i administracją stać się musi racja stanu i zaufanie do kierownictwa państwa.

Niemożliwe? Obserwujmy, jak dalej będzie rozwijać się sytuacja. Czyżby miała się zebrać w trybie nadzwyczajnym sejmowa komisja ds. służb specjalnych?

Na zapleczu
O mnie Na zapleczu

Jesteśmy trollami, którzy lansują spiskową praktykę dziejów. Teorie spiskowe są ośmieszane przez: 1) użytecznych idiotów, 2) innych spiskowców. Pochodzimy z Dolnego Śląska i publikujemy także nasze spiskowe teorie na Dolny Śląsk 24

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka