Na zapleczu Na zapleczu
141
BLOG

Następny premier: Jan Rostowski

Na zapleczu Na zapleczu Polityka Obserwuj notkę 13

Dopiero niedawno uświadomiliśmy sobie, jak wiele łączy rządy Leszka Millera i Donalda Tuska. Wszystkim zwolennikom normalności i zaufania, mówimy od razu: nie chodzi o podobieństwa programowe, ale strukturalne. Czyli o sposób konstruowania wewnętrznej organizacji.

To, co przede wszystkim rzuca się w oczy to fakt, że zarówno SLD Millera, jak i Platformie Obywatelskiej Tuska zabrakło kilkunastu mandatów do posiadania bezwzględnej większości z Sejmie. W obu przypadkach potrzebne było dokooptowanie PSL do koalicji rządowej.

Po drugie, zarówno w rządzie SLD/PSL, jak i w rządzie PO/PSL, liderzy partii koalicyjnych zostali odpowiednio premierem i wicepremierem, zaś, i wtedy, i teraz premier był skonfliktowany z prezydentem. Ówczesny prezydent miał na imię Aleksander, obecny Aleksander ma na drugie imię.

W rządzie Millera, sekretarz generalny zwycięskiej partii (Krzysztof Janik) został ministrem spraw wewnętrznych i administracji. W rządzie Tuska, sekretarz generalny zwycięskiej partii (Grzegorz Schetyna) został ministrem spraw wewnętrznych i administracji.

W rządzie Millera, ministrem finansów został bezpartyjny profesor ekonomii (Marek Belka). W rządzie Tuska, ministrem finansów został bezpartyjny profesor ekonomii (Jan Rostowski).

W rządzie Millera, ministrem spraw zagranicznych został człowiek, który potem bardzo chciał zostać prezydentem RP (Włodzimierz Cimoszewicz). W rządzie Tuska, ministrem spraw zagranicznych został człowiek, który bardzo chce zostać prezydentem RP (Radek Sikorski). W obydwu rządach, polityką zagraniczną z tylnego siedzenia kieruje korporacja Geremka.

W rządzie Millera, ministrem sprawiedliwości została kandydatka korporacji prawniczej (Barbara Piwnik). W rządzie Tuska ministrem sprawiedliwości został kandydat korporacji prawniczej (Zbigniew Ćwiąkalski).

W rządzie Millera, ministrem infrastruktury został człowiek, który się na tym zupełnie nie znał (Marek Pol). W rządzie Tuska, ministrem infrastruktury został człowiek, który zupełnie się na tym nie zna (Cezary Grabarczyk).

W rządzie Millera, ministrem edukacji była kobieta (Krystyna Łybacka). W rządzie Tuska, ministrem edukacji jest kobieta (Katarzyna Hall). W obydwu przypadkach, pierwsze decyzje pań dotyczyły matur i wywoływały chaos.

W rządzie Millera, ministrem kultury został kandydat skonfliktowany z partyjnym establishmentem i tekę dostał tylko za zasługi historyczne (Andrzej Celiński). W rządzie Tuska, ministrem kultury został kandydat skonfliktowany z partyjnym establishmentem i tekę dostał tylko za zasługi historyczne (Bogdan Zdrojewski).

Nawet szefowie doradców obydwu premierów: Millera (Grzegorz Rydlewski) i Tuska (Michał Boni) mają wspólną cechę. Jeżeli nas pamięć nie myli bowiem, obaj panowie mieli jakieś związki z PRL-owską bezpieką.

Jeżeli przyjąć założenie o podobieństwie obydwu rządów, w łatwy sposób można postawić hipotezę dotyczącą przyszłości rządu Tuska, patrząc na historię rządu Millera. I tak:

  1. Donald Tusk rozbije koalicję z PSL, zaś sejmową większość ciułać będzie za pomocą posłów niezrzeszonych i LiD.

  2. Pod naciskiem aparatu partyjnego zostaną zdymisjonowani ministrowie bezpartyjni (Rostowski, Ćwiąkalski), jak i ci niezależni od aparatu (Zdrojewski, Grad).

  3. Dymisja Rostowskiego spowoduje napięcia z finansowym zapleczem rządu (Jan Krzysztof Bielecki), zaś dymisja Ćwiąkalskiego będzie casus belli dla Gazety Wyborczej.

  4. W rządzie umocni się Grzegorz Schetyna, jako ostatni gwarant władzy Tuska. Dla przeciwwagi wpływom Schetyny, Tusk połączy resorty gospodarki i pracy. Na czele nowego superministerstwa stanie Kazimierz Marcinkiewicz (polityczny patron posłów niezrzeszonych).

  5. Wojna pomiędzy Schetyną i Marcinkiewiczem pójdzie na całego. Szeroko relacjonować ją będzie wroga rządowi Gazeta Wyborcza.

  6. Marcinkiewicz i Jan Krzysztof Bielecki (obydwaj byli dyrektorami w EBOiR w Londynie, obydwaj cenią Jana Rostowskiego) spowodują rozłam w Platformie, w wyniku, którego upadnie rząd Tuska. Schetyna zostanie oskarżony przez niezależne media oraz sanatorów z Platformy o sprzeniewierzenie się programowi i upartyjnianie państwa.

  7. Powstanie bezpartyjny rząd bezpartyjnych fachowców pod wodzą bezpartyjnego Jana Rostowskiego.

  8. Kandydatem na prezydenta RP obozu rządowego zostanie Radek Sikorski.


Tylko kto potem wygrał wybory prezydenckie i parlamentarne?

Na zapleczu
O mnie Na zapleczu

Jesteśmy trollami, którzy lansują spiskową praktykę dziejów. Teorie spiskowe są ośmieszane przez: 1) użytecznych idiotów, 2) innych spiskowców. Pochodzimy z Dolnego Śląska i publikujemy także nasze spiskowe teorie na Dolny Śląsk 24

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka