Na zapleczu Na zapleczu
63
BLOG

"Gwiazda Kościoła" czy "Gwiazda Morza"?

Na zapleczu Na zapleczu Polityka Obserwuj notkę 6

Dziś kolejny dzień serialu pt. „Leszek Sławoj Głódź nie będzie naszym biskupem”. Jeszcze wczoraj z Kościołem Hierarchicznym, „czynniki polityczne” komunikowały się za pośrednictwem bulwarówek, takich jak „Super Express”. Dziś do dyskusji na temat „kondycji gdańskiego Kościoła” włączył się „Dziennik”, czyli organ rządowy. To, dla Kościoła Hierarchicznego, znak, że sprawę „uznano za poważną”. Prześledźmy, więc „argumenty” w tej sprawie.

"Przyjaźnił się z Kwaśniewskim, przyjaźnił z PiS”

„Abp Głódź zawsze był orędownikiem toruńskiej rozgłośni.”

„Abp Głódź reprezentuje zupełnie inną wizję Kościoła niż abp Gocłowski”

.„Tu jest wiele narodów, trzeba umieć się porozumiewać, dogadywać.”

„Na przykład jego eurosceptycyzm. Zjednoczenie Europy to, przecież nie jakiś chwilowy kaprys, wymysł Niemców czy Francuzów. Taki jest rozwój naszej cywilizacji.”

Czyli poza argumentami politycznymi, niewiele się tego zebrało. Ponadto, trzeba pamiętać, że Leszek Sławoj Głódź został Ordynariuszem Polowym Wojska Polskiego za prezydentury Lecha Wałęsy, zaś Radio Maryja, którego arcybiskup „zawsze był orędownikiem” otrzymało koncesję na nadawanie także w latach, gdy Wałęsa „dzielił i rządził” w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Trzeba także przypomnieć, że w przegranych przez Wałęsę wyborach prezydenckich w 1995 roku, Radio Maryja udzieliło mu pełnego wsparcia. Można, więc chyba śmiało odrzucić „hipotezę ideową” motywacji Lecha Wałęsy.  

Skoro „argumenty polityczne” i „hipotezy ideowe” można uznać za dęte, warto jest prześledzić „inne tropy”. Z pomocą znowu przychodzi nam Lech Wałęsa: Tu (…), trzeba umieć się porozumiewać, dogadywać.”  

A teraz coś zupełnie z innej beczki:

„Po pięciu latach zakończyło się główne śledztwo ws. afery finansowej w wydawnictwie archidiecezji gdańskiej Stella Maris. Akt oskarżenia obejmujący pięć osób trafi do sądu w połowie stycznia. Na ławie oskarżonych zasiądą b. szef wydawnictwa i b. kapelan metropolity gdańskiego arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego - ks. Zbigniew B., b. pełnomocnik Stella Maris Tomasz W., b. główny księgowy wydawnictwa Józef A. oraz dwóch właścicieli firm konsultingowych - b. PRL-owski cenzor Janusz B. i Konrad K  (…)Pieniądze ze spółek, które zlecały fikcyjne usługi Januszowi B. i Konradowi K., przelewane były najpierw na konta ich firm, a później po odjęciu kilku procent do Stella Maris. Wydawnictwo pobierało kolejne kilka procent prowizji i na końcu większość pieniędzy wracała do osób zarządzających spółkami. Stella Maris, działając jako podmiot gospodarczy w ramach archidiecezji gdańskiej, była zwolniona z podatku dochodowego od osób prawnych w części przeznaczonej na cele statutowe Kościoła. Transfery pieniędzy miały miejsce w latach 1997-2001. Łącznie w aferze Stella Maris oskarżonych jest ponad 40 osób - w kilkunastu odrębnie prowadzonych śledztwach.”

Dlaczego o tym piszemy? 

Z tej informacji wynika, że w latach 1997-2001 ponad 40 osób umiało się całkiem nieźle porozumiewać, dogadywać.  Ciekawe, w latach 1997-2001 premierem był obecny poseł PO do Parlamentu Europejskiego, Jerzy Buzek, zaś ministrem spraw wewnętrznych, obecny poseł PO na Sejm RP, Marek Biernacki. 

Czy sprzeciw Platformy Obywatelskiej wobec kandydatury Leszka Sławoja Głodzia i „afera Stella Maris” mają ze sobą coś wspólnego?

 

 

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article151912/PO_Glodz_to_przyjaciel_Kwasniewskiego_i_PiS.html  

 

http://www.wprost.pl/ar/120716/Koniec-sledztwa-ws-Stella-Maris/

Na zapleczu
O mnie Na zapleczu

Jesteśmy trollami, którzy lansują spiskową praktykę dziejów. Teorie spiskowe są ośmieszane przez: 1) użytecznych idiotów, 2) innych spiskowców. Pochodzimy z Dolnego Śląska i publikujemy także nasze spiskowe teorie na Dolny Śląsk 24

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka