Na zapleczu Na zapleczu
28
BLOG

Michnik plagiatorem Kurskiego?

Na zapleczu Na zapleczu Polityka Obserwuj notkę 13

Adam Michnik napisał artykuł. Po tym wszystkim, co wiemy na temat „środowiska Gazety Wyborczej”, nie był to, niestety „Artykuł”, był to tylko zwykły „artykuł”. Na dodatek pełen „autoplagiatów” („Odpieprzcie się od Wałęsy”). Michnika „wzburzonego” warto jednak czytać. Po pierwsze, dlatego, że człowiekowi „we wzburzeniu” zdarza się pisać rzeczy, których „na chłodno” nigdy by nie napisał. Po drugie, dlatego, że Michnik to Michnik, „osłabiony”, „poniżany”, ale jednak ciągle „aspirujący do bycia demiurgiem polskiego życia publicznego”. Na początek, dwa „smaczne” cytaty, na czym polega „demokratyczne państwo prawne, urzeczywistniające zasady sprawiedliwości społecznej”: 

Prokurator nie musi być obiektywny i sprawiedliwy. Prokurator ma przedstawić wywód, który uzasadnia winę oskarżonego.” 

„Dlatego warto przypomnieć, że porządek demokratyczny nie unicestwia hierarchii zasług i wartości.” 

Najciekawsze jednak, że Adam Michnik pisząc swoją „mowę obrończą Lecha Wałęsy” praktycznie „splagiatował” artykuł swojego „I Zastępcy w Gazecie Wyborczej” Jarosława Kurskiego.  Dla porównania, przytaczamy poniżej fragmenty artykułów obydwu autorów: 

Michnik: Był zarazem zwyczajny i niezwykły. Bywał odważnym ryzykantem i miałkim koniunkturalistą. Był w nim plebejski egoizm i chłopski spryt, ale też intuicja i charyzma wielkiego, ludowego przywódcy. Potrafił po mistrzowsku uwodzić masy i nieuczciwie manipulować ludźmi. Miał zręczność intryganta i horyzont wybitnego wodza bezkrwawej rewolucji. Cechował go brak kultury i wiedzy, ale umiał korzystać z rad ludzi mądrych. Wykazywał często niespotykany zmysł odpowiedzialności za naród i państwo, a innym razem sięgał po chwyty niegodziwe i płaską populistyczną demagogię. Znajdował doradców spośród umysłów najwybitniejszych, ale odczuwał wobec nich nieufność plebejusza i rodzaj kompleksu niższości, który równoważył przekonaniem - uzasadnionym! - że tylko on potrafi rozmawiać z tłumami robotniczymi i nimi sterować. Kochał pochlebstwa, ale potrafił też wysłuchiwać ocen krytycznych, prawd gorzkich i wyciągać z nich wnioski rozumne. Jego emocje były prymitywne, ale jego sprawność umysłu, zręczność taktyczna i zmysł polityczny bywały genialne.” 

Kurski: „U Lecha Wałęsy małość towarzyszy wielkości. Bywa zły i dobry, wzniosły i upadły jednocześnie. Jest i mądry, i głupi zarazem. Jak u Dostojewskiego. Wielkoduszność sąsiaduje z małodusznością, nędza z hojnością, zawiść ze wspaniałomyślnością. Jest w nim i prawda, i załganie. Zwątpienie i siła. Jest i narcyzm. Ten, niestety, nie jest równoważony najmniejszą nawet skromnością. Wałęsa to postać wielowymiarowa, powiedziałbym nawet szekspirowska. Jeśli upada na samo dno, to po to, by się wydźwignąć i pociągnąć za sobą miliony. Polna droga w rodzinnym Popowie pod Lipnem zaprowadzi go do Gdańska. I choć SB złamie młodego stoczniowca, to znajdzie on w sobie siłę, by się samemu podnieść i podnieść falę wolności, która rozleje się na cały kraj, a potem Europę.” 

Czyżby zaczynało brakować argumentów?  

Już sobie wyobrażamy tych wszystkich "wielkich językoznawców" uzasadniających, że "białe jest białe, a czarne jest czarne".

Źródła: 

http://wyborcza.pl/1,76498,5427362,Zla_przeszlosc_i_psy_goncze__czyli_odpieprzcie_sie.html  

http://wyborcza.pl/1,76498,5404890,Nienawisc.html

Na zapleczu
O mnie Na zapleczu

Jesteśmy trollami, którzy lansują spiskową praktykę dziejów. Teorie spiskowe są ośmieszane przez: 1) użytecznych idiotów, 2) innych spiskowców. Pochodzimy z Dolnego Śląska i publikujemy także nasze spiskowe teorie na Dolny Śląsk 24

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka