Na zapleczu Na zapleczu
52
BLOG

Dlaczego PiS nigdy (raczej) nie wróci do władzy. Część II

Na zapleczu Na zapleczu Polityka Obserwuj notkę 20

Nasz wczorajszy wpis dotyczący szans na powrót PiS-u do władzy wywołał zaskakujący dla nas odzew. Część szanownych dyskutantów sugerowała w swoich komentarzach, że jesteśmy w swoich opiniach zbyt lakoniczni i wtórni. Że, pomijamy także wątki związane z „analizą otoczenia strategicznego”. Postanowiliśmy, więc dorzucić garść uwag do naszej wczorajszej notki. Dziś na temat „ideologii”.  

PiS w 2005 roku wygrał wybory parlamentarne i prezydenckie nie, dlatego, że był super - partią. Był, po prostu, ugrupowaniem politycznym, które „znalazło się we właściwym czasie we właściwym miejscu”. Opinia publiczna, po „aferze Rywina”, oczekiwała „rządu radykalnej zmiany”, czym miał być, mityczny dziś „PO-PiS”. W związku z tym, że liderzy obydwu partii deklarowali, że po wyborach utworzą wspólny rząd, wyborcy nie stali przed dylematem czy głosować na PO czy na PiS. Jedyny dylemat, który stał w tamtym czasie przed opinią publiczną, to czy „PO-PiS” będzie bardziej „socjalny”, czy bardziej „liberalny”. 

Po drugie, w 2005 roku, PiS był zupełnie inną partią, niż jest nią obecnie. Przede wszystkim, był ugrupowaniem lubianym przez „inteligencję” i akceptowanym przez większość mediów. Nawet dzisiejsza awangarda „antyPiSowskiej histerii”, czyli TVN, w tamtym czasie „dawała PiS-owi żyć”.  

Także „ideologia” PiS-u, pomimo wszystkich „rewolucji moralnych” i „IV RP”, była znacznie bardziej „ugodowa”, niż dzisiaj nam wszystkim się wydaje. Zarówno wtedy, jak i teraz, mówiono o „polityce historycznej”, ale wtedy mówili o niej Dariusz Gawin czy Dariusz Karłowicz. Pod partyjnym dokumentem „Silna Polska w Europie” podpisali się m.in. Marek Cichocki i Konrad Szymański, w jego przygotowywaniu brał udział Jacek Saryusz – Wolski (!!!). Program reform podatkowych przygotował dla PiS-u „Instytut Sobieskiego”, a zakładał on likwidację PIT i CIT (!!!). Podobne przykłady można by mnożyć. Wyobraźcie sobie, że przed wyborami 2005 roku, Kazimierz Michał Ujazdowski, Jerzy Marek Nowakowski i Jacek Saryusz – Wolski spotykali się na „roboczych kolacjach” dyskutując o zmianach w prowadzeniu polskiej polityki zagranicznej. 

Okazało się, że zamiast Cichockiego, Nowakowskiego, Saryusz-Wolskiego mamy Fotygę i kolegę Michała Kamińskiego, niejakiego Sadosia. Szymańskiego w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego zastąpi Ryszard Czarnecki. „Speakerem” PiS-u w sprawach korporacyjnych został Marek Suski. Zamiast Zbigniewa Religi dostajemy Jolantę Szczypińską. 

W 2005 roku, Jan Klata głosował na PiS! 

„Ideologicznie” dziś PiS to pustynia. Spójrzcie na te „konferencje prasowe”, „bojkoty obrad Sejmu za 300 złotych”, „posiedzenia Komitetu Politycznego”, „matrixy, w których to Donald Tusk jest Neo”.  

Co się stało z naszą klasą?  

*** 

Ewentualnych komentatorów naszego wpisu prosimy, żeby nie przywoływali „kwestii alimentów Ludwika Dorna”. Pamiętamy bowiem z jakiego powodu „wypychano” z PiS-u Wiesława Walendziaka. Wtedy, nasz dzielny Ludwik Dorn nie składał „wniosków do Komitetu Politycznego”.

Na zapleczu
O mnie Na zapleczu

Jesteśmy trollami, którzy lansują spiskową praktykę dziejów. Teorie spiskowe są ośmieszane przez: 1) użytecznych idiotów, 2) innych spiskowców. Pochodzimy z Dolnego Śląska i publikujemy także nasze spiskowe teorie na Dolny Śląsk 24

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka