Ósmy marca to dziwny dzień.
Data w skojarzenia bogata.
Wydarzenia marcowe.
Bolesne wspomnienie z polskich odsłon spektaklu, jaki wciąż gra Theatrum Mundi.
"Teatr to dziwny... w nim przedstawienie wiecznie trwa" ...
Ósmy dzień tygodnia to symbol nadmiaru, czegoś pokrętnie zbędnego.
"Przewrócona" ósemka jest symbolem nieskończoności.
Symbole są ważne, zwłaszcza ten, który - oby - "stał się nam Bramą"...
Szydzić z symboli, lżyć je potrafią ochoczo ci, którzy "nie wiedzą, co czynią".
Wypaczanie symboli sprawia, że nieskończoność też staje sie symbolem - głupoty.
Teatr Ósmego Dnia, lewitujący kiedyś w obszarach metafizycznej wolności, dołączył do chóru "parady głupców".
Ósemka się przekręciła.
Kobietom dostał się ten ósmy dzień w wersji mniej dziwacznej - jako dzień miesiąca... marca. W marcu - marcowe bazie. I Zając - Marcowy, z "Alicji"...
Milej, i mniej strasznie, myśleć o czarach, niż o genezie obchodów tego dziwnego dnia. Umownie zakodowanego w świadomości wielu. Wrytego jak mantra. Jak dzień dobroci dla zwierząt.
Obywatele wolnej, po latach, Armenii, postanowili zerwać kajdany obchodów ósmego marca - zdecydowali, że będą czcili swoje panie 7 kwietnia, w dniu, który postanowili nazwać Świętem Piękna i Macierzyństwa. O wiele bliższego rzymskim Maternaliom... Ale wbita w świadomość ludzi data nie dała za wygraną; tak działa magia dat... Ormianie zaczęli wręczać kwiaty w obydwu dniach... I tak Dzień Kobiet zamienił się w Miesiąc Kobiet...
Mój sąsiad, bardzo wiekowy, uroczy pan, kupuje swojej żonie różę - codziennie. I wynosi śmieci, mozolnie wędrując o kulach do końca budynku, do śmietnika, a później do kwiaciarni - dla mnie - nieodległej. Ona mogłaby to zrobić sprawniej, ale zwierzyła mi się kiedyś, że nie chce mu odbierać tego obowiązku - rytuału, spełnianego od tak wielu lat ich wspólnego życia. Myślę, że sąsiadka, przepiękna pani o cudownie błękitnych oczach nad siateczką zmarszczek, Dnia Kobiet nigdy nie zauważyła...
Za to feministki - zawsze pamiętają.
Zajadle walczą... szkoda, że również o prawo do zabijania nienarodzonych dzieci. Tak postrzegają "podstawowe prawo kobiet"... Nie wiem, czy są aż tak naiwne, żeby nie powiedzieć: głupie, czy po prostu - zmanipulowane wtłaczanymi do mózgów sloganami. Nie, nie chcę przez to powiedzieć, że prawo do aborcji służy wyłącznie interesom mężczyzn. Tak nie jest. Dobra nie przynosi mężczyznom możliwość beztroskiego traktowania kobiet jako seks-zabawek, porzucanych bez wstydu i poczucia winy, bez konieczności wzięcia na siebie odpowiedzialności za poczęte ludzkie życie.
Dobrem - i dla kobiety, i dla meżczyzny, jest odpowiedzialna, wierna miłość.
Nie każdemu jest taka miłość dana, to smutna prawda. Ale warto dążyć do tego, żeby jak najwięcej kobiet i meżczyzn mogło mieć na nią szansę. Nie zmarnować wspaniałego daru kobiecości, cudownego daru męskości. Mądrego macierzyństwa, odpowiedzialnego ojcostwa. Warto wychowywać młodych ludzi tak, aby potrafili dojrzeć do miłości. Tej prawdziwej, na zawsze. Albo - do samotności, która, choć nieraz bolesna, może być twórcza i pełna sensu, a nie rozpaczy i "gonitwy za wiatrem".
I jeszcze kilka słów wyjaśnienia "z okazji":)))
Kopernik zapewne nie była kobietą.
Ja jestem.
I tyle.
Przepraszam moje zawiedzione, bez złej myśli słowem uwiedzione wielbicielki, za ten zawód, i za taki marcowy "kwiatek".
Przyznaję się do niecnego i lekkomyślnie popełnionego w początkach blogowania gramatycznego szachrajstwa, w którym zbyt długo tkwiłam, i naprawiam swój błąd, tu i teraz,, nie ze względów koniunkturalnych - żeby się może też na jakiś goździk załapać (pewnie raczej "wezmę w pysk", zanim się do końca z tego faceckiego pancerza wydobędę) - ale dlatego, że wierzę, i powtarzam za Józefem Mackiewiczem, ze "tylko prawda jest ciekawa" .
Dziewczyny, wybaczcie... Bo... ja naprawdę Was kocham. Jak człowiek:))) I chciałabym każdej z Was, każdego dnia, dawać najpiękniejszą różę.
Najlepiej - taką "grającą Chopina"... Jak niezapomniana Pani Różą...
Bo kwiaty i muzyka nas nie zawiodą. Marylin Monroe by pewnie dodała: "i diamenty":))), ale mnie wystarczą rozświetlone krople na źdźbłach trawy - piękniejsze dużo niż ludzką ręką szlifowane kamienie.
"":"":))) *****
Inne tematy w dziale Rozmaitości