Dziękuję Pani Anicie Gargas za film "10.04.10".
Czułam, że tam, w Smoleńsku, czeka na nas odbity jak na chuście ślad, który pomoże nam zrozumieć sens tego, co się stało.
Kiedy tam pojechałam, zrozumiałam więcej.
Wciąż za mało.
Teraz - ten niemal metafizyczny dokument.
Anita Gargas postarała się zebrać najdrobniejsze ułamki świadectw ludzi, którzy widzieli jakiekolwiek odpryski potrzaskanego dnia tam, w Smoleńsku.
Rozmowy. Nie tylko z Rosjanami. Wszechobecny strach. Zamykające się drzwi.
Dużo materiału ""śledczego", który będzie analizowany i komentowany przez wielu. Tak powinno być.
Ale dla mnie najważniejsze w filmie jest dotknięcie Tajemnicy. Dziwne połączenie "tam", i "tu".
Słowa Matki Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Jadwigi Kaczyńskiej.
Hołd złożony w miejscu tragedii przez rosyjskiego pilota. Odwaga i godność, zrozumienie i smutek. Żywe kwiaty i świece układane z czułością, jak dla najbliższych. Odchodzenie wśród śnieżnego bezdroża.
Smoleński Krzyż rozświetlony krwistymi plamami słońca.
Dziękuję Anicie Gargas za ten film.
Dziękuję wszystkim, którzy stworzyli go wraz z nią.
Inne tematy w dziale Rozmaitości