Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn
46
BLOG

Obrzydliwi politycy (1)

Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn Polityka Obserwuj notkę 13

 

     Każdy z nas widzi, że politycy są obrzydliwi. Oczywiście obrzydliwi są „Oni”, a „Nasi” co najwyżej są niezręczni w głoszeniu prawd niepopularnych i nie zawsze potrafią sobie poradzić z ogromem nieprawości i niesprawiedliwości spadających na nich i na nasze państwo.

  • Zwolennicy partii rządzących mają nadzieję, że dobrzy i mądrzy ludzie powiększą po wyborach swoją siłę, obrzydliwcy zostaną ostatecznie zmarginalizowani i w końcu będzie można zrobić porządek z tymi łachudrami i w ogóle, a to pozwoli w końcu żyć po ludzku;

  • Zwolennicy opozycji mają nadzieję, że następne wybory przyniosą zmianę, obrzydliwców w rządzie zastąpią w końcu dobrzy i rozsądni ludzie, którzy w końcu zrobią porządek z tymi łachudrami i w ogóle, a to pozwoli w końcu żyć po ludzku;

  • Zwolennicy partii mało dostrzeganych przez elektorat mają nadzieję, że większość przejrzy na oczy, przegna obrzydliwców, z niewiadomych przyczyn mających tak duże poparcie większości, i następne wybory powiększą znaczenie ich wybrańców, którzy są przecież dobrymi i mądrymi ludźmi, dając im realną możliwość przepędzenia obrzydliwców, a to pozwoli w końcu żyć po ludzku;

  • Dla reszty chyba wszyscy politycy są niewarci uwagi.

 

     Nie obawiając się, że skłamię w istotny sposób, mogę powiedzieć, że w myślach elektoratu słowo polityk nie kojarzy się raczej z lotnością umysłu, umiejętnością rozwiązywania trudnych problemów, uczciwością bez skazy, honorem bez uszczerbku, patriotyzmem niewątpliwym, fachowością bez wątpienia,a przecież dla człowieka stanowiącego prawo w Polsce, egzekwującego je, występującego w imieniu Narodu powinno to być minimum, o którym nawet nie ma potrzeby mówić.

     Nie ma co się dziwić, skoro sami uczestnicy życia politycznego, a więc osoby najlepiej poinformowane zawsze zarzucają swoim przeciwnikom, a więc politykom, kłamstwo, nieudolność i niecne intencje. Zatem jakie wnioski może wyciągnąć skromny obserwator skutków życia politycznego?

     Może, więc wyciąga. Nie sądzę, żeby w naszym kraju znalazł się choć jeden aktywny polityk, o którym wszyscy Polacy, z czystym sumieniem, mogą powiedzieć: „to jest dobry, mądry, fachowy patriota”. Jakie są tego skutki? Polacy są przeświadczeni, że politycy to ludzie niezbyt dobrzy, niezbyt mądrzy, ludzie, których fachowość i patriotyzm są co najmniej mocno wątpliwe. Jeśli ktoś tak nie myśli, to pewnie tylko dlatego, ze nie zdążył jeszcze o tym pomyśleć.

     Demokraci powinni w tym momencie popaść w głęboką depresję i zapaść się pod ziemię, bo jeśli w tym przypadku większość ma rację, to rządzą nami, tworzą prawo ludzie niemądrzy, niedobrzy, nie znający się na tym co robią, a do tego Polskę traktujący przedmiotowo, zatem jeśli demokracja ma rację – Polskę czeka marny los. Jest trochę faktów potwierdzających tę tezę: liczba poprawianych ustaw, liczba ustaw, które nie mogą wejść w życie, liczba ustaw, o których zapomniano, ilość skarg do rzeczników, trybunałów, ilość oskarżeń o bezmyślność... A do tego demokracja twierdzi, że systemowo nie można poprawić jakości polityków, bo skoro większość ich wybrała, to nie są wybrakowani, tylko najlepsi na jakich w tej chwili stać nasz naród.

     Ogromna liczba ludzi chciałaby poprawy jakości polityków. Większość jest zdania, żePartię Najwspanialszą wystarczy zastąpićPartią Najdoskonalszą, dać jej odpowiednią moc i już będzie lepiej. Są tacy, którzy twierdzą, że to politykAbacki wszystko psuje i jeśli zastąpić go politykiemBabackim, już będzie lepiej. Osobnicy bardziej odważni twierdzą, że zło leży w sposobie głosowania, a jeszcze odważniejsi widzą przyczynę w złym liczeniu głosów.

     Te zmiany mogą przynieść jedynie bardzo lokalną poprawę, zmieniając jednostki. W następnych wyborach wybierać będą prawie ci sami ludzie, na podstawie tej samej logiki i na podstawie prawie tych samych danych, a do tego spośród prawie tych samych kandydatów.

 

     Przecież to nie ma prawa przynieść istotnej poprawy jakości!Żeby myśleć o poprawie jakości polityków trzeba wiedzieć, jakie są przyczyny ich marnej jakości.

 

Przeczytaj następna część: „Obrzydliwi politycy - ich prestiż”.

Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię. A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka