Był jeden taki Niemiec z wąsikiem, który doszedł do władzy między innymi za sprawą głoszenia postulatu „zniszczenia niewolnictwa odsetek”. Nie poszedł on jednak za radami innego Niemca Silvio Gesella (twórcy ruchu wolnej ekonomii, której jednym z postulatów był pieniądz bezodsetkowy), a zrobił to na swój sposób niszcząc nację z odsetek żyjącą. Ponieważ stoimy w przededniu potężnej zawieruchy na rynku monetarnym – sądzę – że jest naszym obowiązkiem przestrzegać przed powtórką z historii. Czynię to tym tym pilniej, gdyż jest w naszym kraju wielu, którzy chcieliby stawiać pomniki Reganowi, który praktycznie zarzucił nam na szyję pętlę odsetkową. Pisałem o tym w notce „Bazie monetarnej” na pohybel usuniętej z salonu za treści niebezpieczne. Zobaczę jak będzie tym razem.
Jeśli znasz historię i współczesne zasady emisji pieniądza, to pomiń ten akapit. Wiesz, że w naszym kraju mamy emisję „fiducjarną” czyli pieniądz jest emitowany na poczet długu przez banki komercyjne na ogół nie znajdujące się w polskich rękach. Wystarczy abyś wiedział, że: jeśli następuje przyrost PKB, to musi pojawić się jego pieniężny ekwiwalent, aby w ogóle mógł nastąpić proces wymiany. Te pieniądze trzeba – po prostu – dodrukować (pamiętacie równanie MV=PT Locke'a) . W Polsce za, sprawą przemiany ustrojowej, państwo dało bankom przywilej „drukowania”(w cudzysłowie, bo proces jest złożony) tych pieniędzy i czerpania korzyści z odsetek przy udzielaniu kredytów. Zatem wysiłek całego narodu oddany jest grupie uprzywilejowanej i jest to jawna niesprawiedliwość.
Coś z tym trzeba zrobić. Początkowo sądziłem, że wystarczy złamać monopol banków komercyjnych w zakresie wtórnej emisji pieniądza. Tak też sformułowałem postulat dla think-tanku „Partia50plus” (to: „Patia50plus” jest nazwą think-tanku a nie partii!!!). Jednak pomysł na realizację tego postulatu długo się nie pojawiał. Chodziło o rozwiązanie, o którym można by powiedzieć, że jest „genialnie proste” a na dodatek demokratyczne. Pomysł taki się znalazł za sprawą artykułu Jacka Andrzeja Rossakiewicza „ZASADA EMISJI PIENIĄDZA NOWA ARCHITEKTURA FINANSOWA? Państwo – w wielkim uproszczeniu - powinno te pieniądze wydrukować i rozdać. Oczywiście rozdać mądrze, bo głupota nie śpi i moglibyśmy naputać sobie biedy.
Jak mogłoby to wyglądać:
-
Państwo kwartalnie liczy PKB.
-
Jeśli następuje przyrost (wtedy i tylko wtedy) dokonuje emisji pieniądza kierując się wzorem Locke'a.
-
Uzyskane środki (w głównej mierze) wypłaca emerytom z przedziału 70-75lat w postaci dodatku pielęgnacyjnego (no można by ten dodatek jakoś inaczej nazwać).
-
Pieniądze te trafiłyby do banków (tworząc kapitał inwestycyjny) i na rynek (kreując popyt)
To dopiero pomysł. Zastanówcie się, czy Polska od tego stałaby się lepsza i bogatsza. Według mnie byłoby to oddanie hołdu wielkiemu Polakowi Jerzemu Zdziechowskiemu, któremu zawdzięczamy pojęcie „parytetu gospodarczego”.
Inne tematy w dziale Gospodarka