nikander nikander
96
BLOG

Monetarne Pacta Conventa

nikander nikander Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Najlepszym wprowadzeniem do zrozumienia notki będzie zapoznanie się z naszym dokumentem „Nowe pacta conventa”.

 

Znajdziesz ją (tutaj...)

 

      Możemy być pewni, że jeśli zaproponujemy ilościową teorię pieniądza jako jednego z filarów nowej strategii kotwiczenia waluty, rzucą się na nas zarówno zwolennicy szkoły austriackiej jak i neoklasycy wespół neokeynesistami. Musimy już teraz zbierać argumenty aby zejść z linii strzału.

      Wszystko zaczęło się od amerykańskiego ekonomisty Irvinga Fishera (1867- 1947), który podał prowokacyjną formułę algebraiczną dla postulatu zgłoszonego grubo wcześniej przez angielskiego ekonomistę Johna Locke (1632 1704). Locke nie powiedział nic więcej tylko to, że ilość pieniędzy w obiegu powinna być proporcjonalna do ilości oferowanych dóbr i usług. Nie wskazał ani tego „współczynnika proporcjonalności” ani sposobu pomiaru i wyceny oferty rynkowej.

Podana przez Fishera formuła wyglądała następująco:

M(ilość pieniądza)* V(szybkość obiegu transakcyjnego)=P(ogólny poziom cent)*T (ilość transakcji)

i miało z niej wynikać, że ceny zmieniają się wraz z ilością pieniądza znajdującego się w obiegu.

P = M*V/T

przy czym ilość pieniądza M traktowana była jako zjawisko zewnętrzne, egzogeniczne.

      Ponieważ nie istnieje coś takiego, jak „ogólny poziom cen”, równanie Fischera stało się pożywką wszelkiego rodzaju ekonomicznych jajcarzy broniących żydowskiej lichwy.

      Usprawiedliwieniem może być jedynie fakt, że w owym czasie ilościowa teoria pieniądza była traktowana jako „czcza li tylko umysłu zabawa” - jakby to powiedział Stanisław Staszic - i miała uzasadnić lub obalić tezę o neutralności pieniądza innego Anglika Davida Hume (1711- 776). Współcześnie tę tezę można sformułować tak, że „od dodruku pieniędzy dóbr nie przybywa” co w ujęciu Hume’a brzmiało: w sytuacji, w której z dnia na dzień zostanie podwojona ilość pieniędzy w obiegu, ceny wzrosną dwukrotnie i nie dojdzie do realnych zmian w gospodarce. „Wartości realne” pozostaną na tym samym poziomie.

      Nawet Ludwig von Mises (przedstawiciel szkoły austriackiej), który zwrócił uwagę Fisherowi, że skupił się na niewłaściwym dla stabilności gospodarki parametrze P czyli poziomie cen pomijając ważniejszy czynnik M - czyli podaż pieniądza i związaną z nim politykę monetarną, i który wzrost produkcji traktował jako największe zakłócenie stanu równowagi, traktował wzrost podaży pieniądza jako redukcje jego siły nabywczej. Tym „podatkiem inflacyjnym” straszą nas pomioty, po Korwinie Mikke.

      Wracamy zatem do Johna Locke i formułujemy na nowo jego postulat dla potrzeb ilościowej teorii pieniądza na potrzeby polityki monetarnej. Potrzeba nam wzorów na emisję przyrostowa pieniądza suwerennego aby:

  • zrekompensować społeczeństwu spadek wartości nabywczej pieniądza na skutek inflacji (lub ten spadek zahamować) oraz

  • uzupełnić ilość pieniądza niezbędną do wykupu wzrostu PKB.

Formuła ta, dla stabilnych parametrów ekonomicznych wygląda następująco:

Przyrost M = (M3 (agregat monetarny M3) * % inflacji)/2 + przyrost PKB/2

Występująca w mianownikach cyfra 2 uwzględnia szybkość cyrkulacji pieniądza w dostosowaniu do kwartalnego cyklu operacji dostrajających.

      Wzór ten powinien być uzupełniony modyfikacjami na wypadek deflacji, inflacji, hiperinflacji i stagflacji.

     Dyskusja nad neutralnością pieniądza była ujęta w ramy wyznaczane przez:

  • równomierności przyrostów podaży pieniądza (efekt helikoptera);

  • pełnej informacji;

  • pełnej informacji, która się "cofa w czasie".

     Warto się z nią zapoznać, gdyż daje szereg wskazówek mówiących o tym, kiedy dodatkowy wypływ pieniądza jest neutralny do „wartości realnych”, kiedy mu sprzyja a kiedy szkodzi. O tym będzie w następnej notce, w której zaprzęgniemy teorię systemów do podziału kwoty emisji na inwestycje infrastrukturalne, inwestycje produkcyjne i konsumpcje, aby zapewnić harmonijny wzrost gospodarczy i podnoszenie dobrobytu obywateli.

Ekonomicznym matuzalemem z epoki pary i elektryczności damy radę. Spoko.

 

Szczodrych Godów Bracia Lechici.

nikander
O mnie nikander

Józef Kamycki - obecnie na emigracji wewnętrznej

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka