Budowa autostrady między Łodzią a Warszawą została zablokowana strajkiem podwykonawców polskich (donosi depesza AFP z 26/5/11) . Dlaczego? Przedsiębiorstwo chińskie (budownictwo i prace publiczne), które wygrało przetarg na budowę autostrady A2 (oferując 52% procent taniej), im nie płaci.
A co z 800 robotnikami chińskimi?
Chińskie przedsiębiorstwo sprowadziło własnych robotników i własne metody zarządzania. Praca trwa dzień i noc, wykonywana przez ekipy zmieniające się co 12 godzin. Robotnicy (czy raczej niewolnicy) są zakwaterowani (jak?) i żywieni (jak?) na miejscu, a ich zarobki przekazywane bezpośrednio do ich chińskich rodzin.
Czytałam u Jacka Londona w dzieciństwie, jak statki kolonizatorów przewoziły gromady wynajętych "na kontrakt" tubylców do połowu pereł czy uprawy palm kokosowych.
Kto niedawno, zanim weszliśmy do Unii, wyjechał do Europy by tam pracować "na czarno", też wie, co to znaczy nie mieć żadnych praw, nawet ubezpieczenia w razie wypadku, już nie mówiąc o urlopie czy emeryturze. Pracodawca może się spóźniać z wynagrodzeniem, zatrzymać część albo nawet całe. A ty nie możesz się nawet poskarżyć – jesteś "nielegalny", oficjalnie nie istniejesz, nie ma cię.
Widziałam ostatnio na necie, jak jedno z największych przedsiębiorstw w kraju, który jest trzecią ekonomiczną potęgą światową, dba o swoich podwykonawców, którzy w najbardziej niebezpiecznym miejscu, z narażeniem zdrowia i życia, usuwają skutki wybuchu atomowego: padali z wyczerpania, sypiając na stole. Do jedzenia mieli tylko ryż i trochę warzyw. Nikt nie zadbał, by im choć dostarczyć wodę mineralną czy bieliznę na zmianę.
Dlatego pytam: w jakich warunkach żyją ci Chińczycy?
Hervé Juvin pyta: czy Polska jest koniem trojańskim, co chce do Europy wprowadzić Chińczyków? Co załamie wszystkie nasze zdobycze socjalne?
Chińskie przedsiębiorstwo chce w Polsce zdobyć referencje, by potem podpisać nowe kontrakty na budowę autostrad w całej Europie.
A u nas, czy projekt budowy autostrad nie był rzucony w celu zwiększenia zatrudnienia? Tę pracę mogli wykonać Polacy, wtedy ich zarobki pozostałyby na miejscu.
Czy Unia Europejska rozpuszcza się w powszechnej globalizacji?
Sprawa autostrady w Polce wskazuje na wewnętrzne sprzeczności Europy: czy Europa jest jednostką polityczną i strategiczną (co nie znaczy że jest zamknięta granicami), czy ma tożsamość w czasie –wtedy można rozważać jej zwartość, jedność, opór – czy jest tylko przemieszaniem narodów, by je ofiarować mondializacji. W takim razie idea Europy już jest martwa, gdyż ci chińscy robotnicy zapowiadają nie tylko upadek naszego krajowego modelu socjalnego, ale i czegoś więcej: tu chodzi o rozkład wewnętrzny naszego społeczeństwa: wszystko, co tworzyło nasze związki socjalne może być łatwo zanegowane przez kontrakt (które ma mniej niż 10 lat) i przez kolonizację przez kapitał finansowy. Czy Europa zostanie nową kolonią na szachownicy światowej (na co się zanosi?)
Tyle Juvin.
Ja chciałabym po ludzku zapytać, jaki jest los i warunki socjalne tych wykorzystywanych chińskich robotników. Czy ktoś coś słyszał? Przejeżdżał samochodem w pobliżu i widział? Czy ktoś mieszka w pobliżu?
W komentarzach ktoś zauważa, że Polska po prostu wybrała najlepszą ofertę. To Unia daje fundusze bez żadnych wymagań w zamian. Już raz Polacy za pieniądze z Unii sprawili sobie F16 amerykańskie. Bardziej niepokojącym wydaje się być zakupienie przez Chiny portu Pireus w Grecji...
(Z wywiadu Anny Vasilissy z Hervé Juvin dla realpolitik.tv (30/05/2011)
Link : http://www.agoravox.tv/actualites/international/article/herve-juvin-quand-les-chinois-30795
