Czy Milewski będzie sypał ?

To zależy od tego czy miękko wyląduje na jakimś równie intratnym stanowisku jakie piastował do tej pory daleko od mediów czy rozbije się z hukiem i wyląduje na bruku. Jednak bardziej prawdopodobne jest to, że jego mocodawcy ( ojcowie chrzestni ) nie pozwolą na to, aby Milewskiemu stała się jakaś krzywda ponieważ niesie to za sobą niebezpieczeństwo i konsekwencje ujawnienia przez tego człowieka informacji o sieci powiązań prezesów polskich sądów z układem władzy.

I to nie tylko z układem obecnym, ale każdym układem, któremu do tej pory od roku 1989 udało się rządzić tym krajem samodzielnie lub w koalicji.

Bardzo głębokie powiązania środowisk prawniczych z układami rządzącymi w Polsce, to nie jest specjalność PO. Wcześniej do perfekcji doprowadzili te wzajemne powiązania i interesy towarzysze z SLD. Tusk czy Graś to tylko pilni uczniowie Kalisza i Milera.

Tylko wyjątkowo naiwny człowiek mógłby dać się nabrać na to, iż odwołanie Milewskiego jest spowodowane jego ostatnią wpadką. Milewski zostaje odwołany dla bezpieczeństwa układu rządzącego. Wrzawa wokół niego jest wyjątkowo nie na rękę układowi i to zarówno stronie rządowej jak i sitwie prawniczej ponieważ Milewski mógłby coś niechcący w nerwach chlapnąć na temat dyspozycji wydawanych sędziom przez centralę układu. Nad Milewskim układ otworzy teraz parasol i będzie go chronił głównie przed dziennikarzami. Zapewne Milewski już otrzymał zapewnienia o tym, iż mocodawcy nie dadzą mu się utopić w zamian za milczenie.

Nie ma najmniejszych wątpliwości, że układ istnieje. Przykład może stanowić publiczna wypowiedź Antoniego Górskiego przewodniczącego KRS i sędziego SN .

Górski powiedział, że już wcześniej, przed wnioskiem Gowina, do KRS wpłynęła uchwała gdańskiego kolegium Sądu Apelacyjnego o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. - Rzecznik dyscyplinarny 12 września wydał postanowienie o postępowaniu sprawdzającym - poinformował Górski i dodał – Postępowanie Milewskiego ma charakter incydentalny, a głosy zmierzające do wystawienia negatywnych ocen całemu środowisku są krzywdzące i bezpodstawne.

To oświadczenie jeśli w istocie środowisko jest czyste nie powinno być wypowiadane przez Górskiego ponieważ jest to praktyczne przyznanie się do winy całego środowiska poprzez to nieudolne tłumaczenie.

Teraz najważniejsze jest, aby dokładnie przyglądać się temu co stanie się z Milewskim w najbliższym czasie. Jeśli jak pisałem na wstępie wyląduje miękko to nie będzie sypał jeśli zaś protektorzy nie będą go chronić jeśli wyląduje na przysłowiowym bruku wówczas język mu się rozwiąże. Zapewne ten człowiek ma wiele do powiedzenia.