(zapiskizpiwnicy) (zapiskizpiwnicy)
20
BLOG

o tym jak cynicznie Cimoszewicz wykorzystuje śmierć Blidy

(zapiskizpiwnicy) (zapiskizpiwnicy) Polityka Obserwuj notkę 9


Cimoszewicz tak bardzo chciałby wrócić do polityki. I należy tylko zastanowić się, jak bardzo musi to być frustrujące dla „prawie prezydenta”, że nikt tego powrotu nie chce. Nikt za Włodkiem nie tęskni. Jego przyjaciel Adam Michnik, schował się gdzieś po taśmach Guzowatego, i coraz trudniej go znaleźć. Jego kolega Józef Oleksy, wyjeżdża z kraju, bo inne bardzo atrakcyjne plany życiowe. „Mały krętacz”, też coś Włodka w odnowionej lewicy nie widzi, a on tak chce, tak bardzo chce. I postanowił wrócić, pisząc oświadczenia. Wykorzystuje właśnie śmierć Barbary Blidy i pisze: trzeba wyjaśnić, czy działania prokuratury i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego podejmowane wobec Barbary Blidy miały poważne i wystarczające uzasadnienie. Informacja o śmierci tej wspaniałej, pełnej życia i energii kobiety szokuje - napisał Cimoszewicz w oświadczeniu.

Dlaczego teraz domaga się wyjaśnień? Dlaczego nie domagał się uzasadnienia przeszukania w domu swojej asystentki Anny Jaruckiej? Blida się zastrzeliła, a Jarucka poroniła, ale chyba i tu i tu mamy doczynienia ze śmiercią? U Jaruckiej nie znaleziono tego, czego szukano, czyli tajnych depesz. Znaleziono za to jego oświadczenie majątkowe, może dlatego tamtej sprawy nie komentował, bo nie chciał, żeby opinia publiczna wiedziała, że każdy w Polsce może mieć gdzieś jakieś jego dokumenty?

Cimoszewicz nie krzyczał i domagał się wyjaśnień, kiedy jego kolega zatrzymywał Modrzejewskiego przy użyciu ABW. Nie bulwersował go fakt, że jego kolega Adam Michnik, przez 6 miesięcy gra taśmami Rywina, i nie ugrawszy nic, postanawia zrobić z tego aferę i utopić Millera. Niesamowite, jak oderwanym od rzeczywistości trzeba być, żeby cały czas widzieć drzazgę w oku bliźniego, a nie widzieć belki w swoim.

Cimoszewicz w swoim oświadczeniu dodał, że śmierć Barbary Blidy "obciąża moralnie ludzi, którzy z obrony prawa uczynili propagandowy spektakl".

I o cóż może chodzić panu Cimoszewiczowi? Kto uczynił propagandowy spektakl? Pan Wassermann? Pan Ziobro? I na czym ten spektakl miałby polegać? Jak świat światów, ABW puka do ludzi o 6 rano, bo na to pozwalają jej przepisy. W wyjątkowych sytuacjach mogą przyjść nawet i o 4 w nocy. Do Blidy nie przysłali akurat jednostki AT, nie kazali jej się położyć jak Czarzastemu na podłodze (to było mocne, żałuję, że tego nie widziałem), to gdzie ten spektakl? Tak naprawdę, to była pani poseł sama zrobiła spektakl zabijając się, unikając w ten sposób odpowiedzialności, ale też ograniczając możliwości osiągnięcia sukcesu przez polityków PIS, bo chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że Blida miałby dużo większą wartość marketingową w kajdankach, niż w czarnym foliowym worku?

Wielki rozliczacz win innych, informuje ponadto: - Jeżeli okazałoby się, że postępowanie wobec Barbary Blidy wykazuje znamiona pozaprawnej motywacji, winni tego muszą stanąć przed sądem. Polska nie może stać się państwem policyjnym - oświadczył Cimoszewicz.

A ja nie mogę doczekać się dnia, kiedy za wszystkie swoje przekręty i machloje to Cimoszewicz stanie przed sądem i od sądu otrzyma to, co mu się od dawna należy, i o co tak gorliwie zabiega. Sprawiedliwość.

Pozdrawiam

sentymentalny, emocjonalny, błyskotliwie inteligentny, no i oczywiście skromny. zapiskizpiwnicy@interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka