Mieszczuch7 Mieszczuch7
1241
BLOG

Sąd nad Radiem Maryja - kilka pytań

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Polityka Obserwuj notkę 16

 

Sędzia, który skazał ojca Rydzyka, miał w 2003 roku sprawę dyscyplinarną o burdę uliczną, wszczętą pod wpływem alkoholu, i znieważenie policjantów, ale nadal orzeka.
Jedyna nieprzyjemność, jaka go za jego występki spotkała, to nagana udzielona mu przez sąd dyscyplinarny, z czego tenże mógł się spokojnie obśmiać. Należy on bowiem do swoistej toruńskiej „śmietanki towarzyskiej”: przyjaźni się on z sędzią Wielkanowskim, skorumpowanym przez miejscowych gangsterów i bywa także na wspólnych imprezach rozrywkowych przestępców i związanych z nimi prawników.
 
Dąbkiewicz pracował z sędzią Zbigniewem Wielkanowskim, odwołanym ze stanowiska przewodniczącego VIII Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Toruniu po artykule "Rzeczpospolitej" w 2000 r. pt. "Sędzia do wynajęcia". Gazeta opisała m.in. przyjaźń Wielkanowskiego z miejscowym gangsterem Edwardem Śmigielskim ps. "Tato". Wówczas Dąbkiewicz znalazł się wśród sędziów, którzy publicznie stanęli w obronie Wielkanowskiego. Uczestniczył też w imprezie miejscowych prawników i przestępców organizowanej przez Klub Strzelecki Magnum ("Rzeczpospolita" opisała to w materiale "Przyjaciele ze strzelnicy" w lutym 2001 r
 
Sędzia Dąbkiewicz przyjął za podstawę w sprawie ojca Rydzyka dowody niewiarygodne, a zignorował te składane przez obronę, nie ustosunkował się do przedstawianych faktów i okoliczności, dopuścił się naruszenia konstytucyjnego prawa do obrony. Uznał on, że miało miejsce wykroczenie, mimo że brak było przesłanek, iżby ojciec Rydzyk prowadził zbiórkę publiczną w rozumieniu ustawowym, na którą potrzeba uzyskać zezwolenie MSWiA. Ocena sędziego Dąbkiewicza stoi w rażącej sprzeczności z wynikami licznych „dywanowych” kontroli przeróżnych organów administracji, prowadzonych w Radiu Maryja, w tym samego MSWiA. Podczas gdy policja wnioskowała o możliwie najniższy wymiar grzywny (1 tysiąc zł), to sędzia podwyższył go arbitralnie do niemal maksymalnego poziomu (3,5 tysiąca zł).
Postępując wbrew wszelkim profesjonalnym zasadom, sędzia manifestuje wręcz swoje wrogie nastawienie do Radia Maryja, złą wolę w tej sprawie i nawet nie stara się tego w żaden sposób kamuflować.
Jak to jest, że w środowisku sędziowskim nikogo nie porusza taka sytuacja, że nie ma żadnej reakcji? Komu i do jakich zadań jeszcze potrzebny jest taki „uwikłany” sędzia? Jak to możliwe, by sędzią nad księdzem-społecznikiem i nad Radiem Maryja był uliczny rozbójnik i pijaczyna, koleś gangsterów?
 
 http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110214&typ=po&id=po61.txt

 

Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka