ten okręt już na samym starcie przerastał możliwości naszych stoczni i przemysłu, nie dysponowaliśmy i nie dysponujemy techniką i umiejętnościami, oraz doświadczeniem potrzebnymi do budowy takich jednostek.
Ostatnia duży kontrakt dla MW Stocznia Półoncna miała w postaci adapracji ex NRD kadłuba dla okrętu demagnetyzacji, który został jako ORP X. Czernicki (MW już ze trzy razy zmieniło jego przeznaczenie, i obecnie nie wiadomo do czego służy) i nie miało to nic wspólnego z czymś nowoczesnym.
Możliwości naszego przemysłu okrętowego zamykają się w kręgu remontów-reanimacji-pseudo modernizacji ex sowieckich typów małych okrętów rakietowych, patrolowców i trałowców. Nie ma co gadać, że bylibyśmy w stanie ten okręt wykonać i potem serwisować.
1. Układ napędowy- włoska turbina gazowa (AVIO), dostarczona na zamówienie i zintegrowana z siłownią diesel MTU (Niemcy).
2. Zintergowany system walki. Serce okrętu, największy koszt, i skomplikowanie. Wybór-Holandia, Francja. Bez jakichkolwiek szans w krajową ingerencję i serwis.
3. Uzbrojenie-działo (OTO Melara, Włochy), woda-woda, chyba RBS15 Szwecja, p-lot, wielu producentów.
4. Śmigłowiec pokładowy ZOP- kilku producentów.
Nic z w/w nie jest polskiego pochodzenia i nie ma szans na polonizację. Od samego początku produkcja w polsce nie miała sensu. Należało zdecydować się na wykonanie 1 szt. okrętu w Niemczech, czy Holandii, kupić licencję na typ MEKO (np. korweta Braunscheig) i resztę przy ich pomocy próbować robić w kraju.
Mówienie, że nam nie potrzeba tak "dużych" okrętów to brednia. To są małe jednostki, najmniejsze z możliwych co mogą się obronić przeciwdziałaniu z powietrza (główny możliwy problem ze strony Rosji) oraz być użyteczne na otwartych wodach-eskorta naszych gazowców (tych co ich nie ma) z LPG, oraz współdziałanie z NATO.
Gdybyśmy zlecili ich produkcję na zewnątrz, a nie bankrutowi, obecnie mielibyśmy 2-3 szt. pływające
Obawiam sie że z wyborem i produkcją nowego okrętu podwodnego może być podobnie. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że w nowoczesnej technice, zwłaszcza militarnej jesteśmy trwale zacofani i nie mamy szans na samodzielną produkcję i serwis tak skomplikowanych urządzeń jak te w/w.
183 cm, 88 kg, żona , córka w wieku szkolnym.Polak, katolik, członek PZŁ, praktycznie bez nałogów, chyba że w miłym i sprawdzonym gronie.Na użytek rodziny i własny obserwuję nasze czasy.Jest dużo pytań, mało odpowiedzi i "tylko prawda jest ciekawa".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka