AgnieszkaZet AgnieszkaZet
551
BLOG

Klik

AgnieszkaZet AgnieszkaZet Polityka Obserwuj notkę 22

Tak właśnie.

Usuń bloga.

Klik. Mimo że to ponad pięć lat życia. Podróże, migawki, ulotne chwile, znajomi. Klik.

Nie ma bloga. Zostało konto. Mimo wszystko rzut oka do tych najulubieńszych autorów. On w szpitalu po wypadku. Kilka słów i życzenia zdrowia. Klik. Wysyłam. Klik. Nie ma konta.

To nie jest pięć lat zapisków, ani niemal półtora roku zimnej wściekłości na tych, kórzy rozpętali wojnę o Wawel. To nie oni, a ja miałam łzy w oczach ponad rok temu podczas pierwszej wizyty przy sarkofagu Prezydenta i Jego Żony (zapamiętalam z niej jeszcze gruziński wieniec z białych róż), to ja znów je poczułam  w oczach, gdy zobaczyłam na bladej płycie  w maju tego roku szarfę z napisem "Kochanej Mamie - Marta". 

To czyste emocje.  Nic takiego. Coś osobistego.

Gdzież im do chłodej kalkulacji polityków, rzeczowych argumentów czcigodych autorytetów czy choćby budowanych w pocie czoła fortun twardych graczy biznesowych.

+++

Tak sobie zagłosowałam w 2005 roku. Skoro ma być POPiS, dlaczego nie wesprzeć tych słabszych? Słabsi wygrali i się zaczęło... Otwierałam coraz szerzej oczy, wciąż pamiętając pestki sprzed tych niemal piętnastu lat. Się zaczęło... Wydaje się, że się skończy po 10 kwietnia. O, święta naiwności!

Złość na gazetę.pl. Pożegnanie z komentatorami. Niełatwo odchodzić po pięciu latach niemal codziennych kontaktów. Potem jednak cisza i bardzo rzadkie zerknięcia. Bo z Agorą nie chcę mieć już nic wspólnego.

Więc klik. I klik.

 

I jeszcze tutaj klik.

 

Wybory.

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka