Słowa, które zabijały, zabijają i będą zabijać. Język debaty publicznej w Polsce.
22 grudnia 2018 napisałem list do mojej megainteligentnej Przyjaciółki, który ze względu na uniwersalną wartość opublikowałem jako list otwarty w artykule "Gdyby wszyscy tak podchodzili do polityki, jak Ty..." Artykuł ten stanowi pewnego rodzaju POLITYCZNE CREDO człowieka, który chce aby wyborcy różnych opcji politycznych mogli jednocześnie żyć w Polsce, koegzystować bez groźnych konfliktów, czuć się bezpiecznie i być szczęśliwymi. Pierwszą zasadą tegoż CREDO jest NIE TRAKTOWAĆ POLITYKI W SPOSÓB FANATYCZNY I ZAKŁAMANY, JAKO WALKI DOBRA ZE ZŁEM, w której jedna lub każda ze stron twierdzi, że oto "my" jesteśmy wojownikami dobra, a "oni" są ucieleśnieniem zła. SŁOWA I CZYNY DONALDA TUSKA POCZĄWSZY OD JEGO PRZEMÓWIENIA Z 3 LIPCA 2021 (inaugurującego jego powrót do polskiej polityki) SĄ DOKŁADNĄ ANTYTEZĄ TEGO LISTU. Od tej pory Donald Tusk cały czas posuwa się coraz dalej przekraczając kolejne granice: jako zasadę swojego działania w pierwszych 40 dniach po przejęciu władzy cytuje Heinricha Himmlera, z mocą sekciarskiego guru głosi, że nie można wierzyć w Boga i głosować na PiS, wielokrotnie porównuje rządy PiS ze zbrodniami wojennymi Putina, a nawet ze zbrodniczymi reżimami Hitlera i Stalina.