klucznik44 klucznik44
932
BLOG

Sekcje zwłok kluczem do wyjaśnienia katastrofy, Wojskowa Prokura

klucznik44 klucznik44 Polityka Obserwuj notkę 2

 W art. 209 z Kodeksu Postępowania Karnego można przeczytać.


Art.209.

§1.Jeżeli zachodzi podejrzenie przestępnego spowodowania śmierci, przeprowadza się oględziny i otwarcie zwłok.

Podejrzenie zaszło, jak mówi Seremet: „Z chwilą powzięcia informacji o zaistnieniu katastrofy, w dniu 10 kwietnia 2010 r., Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo o przestępstwo określone w art. 173 § 2 i 4 Kodeksu karnego.”

§2.Oględzin zwłok dokonuje prokurator, a w postępowaniu sądowym sąd, z udziałem biegłego lekarza, w miarę możności z zakresu medycyny sądowej. W wypadkach nie cierpiących zwłoki oględzin dokonuje Policja z obowiązkiem niezwłocznego powiadomienia prokuratora.

Jedynym organem, który może zarządzić oględziny, sekcję zwłok lub ekshumację, jest prokuratura,
w ramach prowadzonego postępowania karnego, zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego. Wojskowa Prokuratura po wszczęciu postępowania karnego, dnia 10.04.2010 r. zaplanowała na godz. 18 wylot do Smoleńska grupy czterech prokuratorów wraz z czterema lekarzami Zakładu Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego,trzema specjalistami z dziedziny badań DNA z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji oraz czterema funkcjonariuszami Komendy Stołecznej Policji w Warszawie. „Planowany wylot nie nastąpił z przyczyn niezależnych od prokuratury” - mówi Seremet. O jakie przyczyny chodzi? Nie wiadomo.

 

W dniu następnym Prokuratura Wojskowa wysłała do Rosji swoich prokuratorów, ale jak mówi Seremet:"Polskich prokuratorów po przybyciu do Moskwy poinformowano, że sekcje zwłok już się odbyły".

§3.Oględzin zwłok dokonuje się na miejscu ich znalezienia. Do czasu przybycia biegłego oraz prokuratora lub sądu przemieszczać lub poruszać zwłoki można tylko w razie konieczności.

Wobec konieczności przeprowadzenia wielu czynności procesowych na terytorium Federacji Rosyjskiej strona polska, to jest Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, sporządziła w dniu 10 kwietnia 2010 r.wniosek o udzielenie międzynarodowej pomocy prawnej(m. in. dotyczący sekcji zwłok) w oparciu o Europejską konwencję o pomocy prawnej. Wniosek ten został skierowany do Federacji Rosyjskiej za pośrednictwem Departamentu Współpracy Międzynarodowej Prokuratury Generalnej w dniu 11 kwietnia 2010 r. -mówi nam Andrzej Seremet. Wynika z tego, że już 10 kwietnia 2010 strona polska (reprezentowana przez Prokuraturę Wojskową) postawiła się w roli petenta wobec strony rosyjskiej!

 

Seremet: Zadaniem postawionym prokuratorom udającym się do Smoleńska i do Moskwy przez ówczesnego naczelnego prokuratora wojskowego było wzięcie udziału w czynnościach prokuratorów Federacji Rosyjskiej, do których zostaną dopuszczeni w wykonaniu wniosku o pomoc prawną. - Proszę zwrócić uwagę na sformułowanie „do których zostaną dopuszczeni”.

 

Działając w oparciu o Europejską konwencję o pomocy prawnej w sprawach karnych z dnia 20 kwietnia 1959 r. Prokuratura Wojskowa wykluczyła się z aktywnego, czynnego udziału w śledztwie, a swój udział uzależniła od decyzji Rosjan -„do których zostaną dopuszczeni polscy śledczy”.

 

Jak mówi nam Gowin:Konwencja chicagowska jako podstawa badania przyczyn wypadku została przyjęta przez stronę polską w sposób konkludentny, czyli dorozumiany.

 

Za wikipedia: Czynności konkludentne

 

Czynności konkludentne (czynności dorozumiane) - rodzaj czynności procesowych, komunikowanie przez samo zachowanie, które w konkretnej sytuacji wskazuje na istotę czynności.

 

Należy zadać sobie pytanie, które/czyje czynności procesowe zadecydowały o przyjęciu konwencji chicagowskiej w sposób dorozumiały? Oczywiście chodzi o działania podjęte przez Prokuraturę Wojskową. To właśnie Prokuratura Wojskowa już od pierwszych chwil katastrofy zachowywała się tak, jakby śledztwo prowadzili rosjanie. 

 

Gowin argumentuje:Skorzystanie z innej podstawy prawnej wymagałoby wcześniejszych szczegółowych ustaleń ze stroną rosyjską, co uniemożliwiłoby podjęcie natychmiastowych działań, których oczekiwały rodziny ofiar, działań, których oczekiwała cała polska opinia publiczna.

 

Jest to twierdzenie absurdalne ponieważ „podjęcie natychmiastowych działań” przez stronę polską, w świetle Konwencji chicagowskiej było uzależnione od zgody Rosjan. To Rosjanie decydowali do których konkretnie działań strona polska „zostanie dopuszczona” i w jakim zakresie. W ramach konwencji chicagowskiej „szczegółowe ustalenia” musiały odbywać się każdorazowo. Gdyby „szczegółowe ustalenia” poczyniono na początku, tj. podjęto decyzję o wspólnym śledztwie nie byłoby konieczności podejmowania „szczegółowych ustaleń” każdorazowo. Strona polska miałaby możliwość samodzielnego zbierania materiału dowodowego, bez konieczności wnioskowania o przekazanie dokumentów procesowych z przeprowadzonych czynności dowodowych (nawet gdy polscy śledczy „zostali dopuszczeni”).

 

 

klucznik44
O mnie klucznik44

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka