Zielone światło dla Gazociągu Północnego

Klamka zapadła. Gazociąg Północny przechodzi ze sfery politycznej i gospodarczej futurystki do sfery politycznej i gospodarczej rzeczywistości. Dalsze obrażanie się na ten projekt nie ma sensu. Skoro wiemy, że  nie Polsce udało się go zablokować, to trzeba zrobić wszystko, aby nasz kraj mógł na nim skorzystać.

Nie rozumiem dlaczego mamy sprowadzać skroplony gaz z Kataru, skoro pod bokiem Polska będzie miała gaz tańszy. I nie będzie to gaz rosyjski, czy „putinowski”, lecz europejski. Czerpany z niemieckiej sieci gazociągów. Zamiast obrażać się na sąsiadów, lepiej rozpocząć budowę łącznika gazowego między Polską a Niemcami.

Dlaczego? Bo zapewni to polskiej gospodarce dostęp do bezpiecznych i relatywnie tanich dostaw gazu. Bo zapewni Polsce bezpieczeństwo energetyczne. Nikt przecież na Kremlu nie zakręci kurka z gazem dla Niemiec – czwartej potęgi gospodarczej świata.

Dwa lata temu kanclerz Merkel złożyła Polsce propozycję przyłączenie się do bałtyckiej inwestycji. Wówczas nie skorzystaliśmy, licząc że uda nam się postawić jej tamę. Dzisiaj już wiemy, że straciliśmy dwa lata. Mam nadzieję, że nie stracimy więcej.