29.09.2013r Niedzielne, póżne popołudnie kiedy swieci słońce, taka cisza panuje wokół. Niby zero można mieć do zarzutu, jednak niemoc bo pies zjadł kolejny i już jedyny kontakt ze światem,więc telefon nie zadzwoni, nie ma na to szans. Pozostaje książka poza pustostanem,spacer w ostatnich promieniach słońca na granicach horyzontu.(bez dialogu bo do kogo otworzyć tu usta). Ci co nie wiedzą zamilkną obrażeni bo Felicji telefon nie odpowiada. Jak tu póżniej wytłumaczyć,że to nie wymówka tylko szczera prawda? Niemoc... Kolejny tydzień otwiera coś nowego, jakąś bliżej nieokreśloną możliwość,którą będzie trzeba wcielić w życie i spróbować posunąć się o jeden krok do przodu. Sterty dokumentów czekają na nowe miejsce w nowym życiu i tylko chwile dzielą je od realizacji. Natrętne myśli każą pokierować swoim życiem w sposób twórczy i konstruktywny. C D N
Inne tematy w dziale Rozmaitości