weronka weronka
2663
BLOG

Expose Premiera. Opinie entuzjastów.

weronka weronka Polityka Obserwuj notkę 50

Dziś w czasie, jaki Donald Tusk wybrał na zapoznanie Parlamentu i obywateli z wizją, jaką nowy rząd ma w związku z otwarciem kadencji, przebywałam w pracy, biegałam w pracy nie włączywszy nawet radia, by grało w tle... dlatego nie wiedziałam nic aż do popołudniowej wizyty u rodziców, z których jedno - ojciec - jest obecnie niezdrowe, a poza tym ma zwyczaj oglądania wszystkich wieczornych programów informacyjnych. Nawet zaburzenia krązenia mózgowego nie pozwoliły Tacie na zaniechanie ulubionej rozrywki i nie zamierzam proponować ironii w kiepskim guście: on popierał PO jeszcze zanim zaczęły się jego kłopoty z niedokrwieniem ośrodkowego układu nerwowego banalnie zwane udarem.

Ojcu exposee przypadło do gustu, zatem aby zachować minimum uczciwości (zawiadomiłam go bowiem a priori, że na pewno niczego sensownego Tusk nie powiedział), podczas emisji kolejnych skrótów przysłuchiwałam się nie tylko powtórkom słów samego szefa rządu, ale też ocenom, wnioskom i co tam jeszcze uznali za stosowne przekazać dziennikarze informacyjni.  Na tej podstawie wykształciła mi sie opinia ... zbieżna ze zdaniem entuzjasty władzy zapewne bezkrytycznego bardziej, niż zazwyczaj przez wzgląd na (czasowe) ograniczenia organiczne.

To naprawdę było formalnie dobre expose, i nie chodzi mi tylko o dzieła myśli marketingowej w rodzaju : można być konsumentem posiłku albo być zjadanym jako ów prosiłek. Za jednym zamachem, w formie skondensowanej - zaden tam Fidel Castro! raptem godzinka tym razem, a w niej same hity - Tusk rozprawił się z "podatkiem kościelnym", KRUS-em, pułapem wieku emerytalnego, 50% twórców, wzrostem składki emerytalnej... to, co nie udało się tak wielu przed nim, tyle, ze oni nie próbowali. Obcięcie ulg rodzinnych... postulaty tylu rządów ze wszystkich stron sceny, aktualne przed, nie po wyborach. Tylko dlaczego dopiero teraz, a nie rok wcześniej? Każdy wyborca Donalda Tuska odpowie natychmiast na to pytanie, odpowiedź jest jedna: bo byśmy nie wygrali!

Dlatego teraz nie tyle "Pomożecie? Pomożemy!", co: będzie trochę trudno, ale za to rozłożone w czasie. Ja jednak nie mogę oderwać się tak od razu od tej wyliczanki, moze specjalnie wymienionej jednym tchem, aby nikomu nie przyszło do głowy jej rozbijać na czynniki pierwsze.. chyba Żelichowski stwierdził, ze, prafrazując, rolnicy marzą o tym, aby płacić jak reszta społeczeństwa, bo kochają swój kraj jak wszyscy obywatele... ja nie wiem, gdzie i czy w ogóle posłowi Żelichowskiemu udało się znaleźć rolnika, który chciałby płacić, jak inni obywatele. Ale moze rzeczywiście. Moze to magia Unii Europejskiej albo charyzma liderów PO. Jednak zastanawiam się, gdzie protesty wobec likwidacji choćby podatku koscielnego - Donald Tusk nigdy od wręcz 2005r. nie napomknął nawet jednym słowem, że taką likwidację w ogóle rozwaza! Gdzieś podział się katolicyzm łagiewnicki, a ci, którzy obawiali się iskrzenia na linii PO - Palikot przepadli na całej linii, bo okazuje się, ze nalezalo stale pamiętać o tekstach autorskich samego Donalda Tuska z dawnych czasów, kiedy liberalizm obyczajowy był tym, dla czego poszedł w politykę.

Lepper nie żyje, ale gdyby żył, mógłby dostać zawału na wieść o poczynaniach wrogiego mu PSL - do walki z którym w politykę poszedł z kolei on. Co nie skończyło się dlań dobrze; nie piszę o przedwczesnej śmierci, ale o efektach, jakie uzyskał za życia. 

Związki zawodowe, jeśli nawet zaprotestują przeciwko wydłużeniu wieku emerytalnego, są już zdefiniowane jako "palacze opon" umieszczający patyk w szprychach kół rozpędzonego rządowego roweru. Natomiast najważniejszej grupie społecznej - tzw. zdaniem Tuska najsłabszym - czyli emerytom w przemówieniu Premiera rewaloryzacja została zagwarantowana. Podwyżki dostaną też mundurowi, jako jedyni. W reakcji na te informacje pewnie tylko mnie skojarzył sie pucz Janajewa. To znaczy u nas nie będzie puczu.

Jedno jeszcze utkwiło mi w pamięci z wystąpienia Tuska w Parlamencie: opowiadał ze swadą o kryzysie, dowodził, ze 2012 moze być rokiem bardzo ciężkim, dlatego od początku będzie znacznie trudniej; poraz pierwszy przyznał, ze w ogóle jest u nas - nie gdzieś tam - kryzys. I od razu okazało się, ze jest on bardzo poważny czy tam jeszcze nie jest, ale już za półtora miesiąca stanie się bardzo poważny. Tym sposobem kolejny raz, tym razem za biezącej kadencji okłamał obywateli i posłów. Bo  nie ma powodu, dla którego nagle kryzys miałby stać się bardzo powazny z nowym rokiem, on był taki juz od kilku lat, a swoim wstrzymywaniem reform byle zostać wybranym sam Tusk przyczynił się do jego zaostrzenia!

Jednak na zrzeczenie się przez niego urzędu, jak to zrobił nawet Berlusconi, w jego przypadku widoków brak, zwłaszcza, że ma w swoim mówieniu, a moze teraz i działaniu poparcie społeczeństwa. 

PS. A tata niech zdrowieje i sympatyzuje, z kim chce, zresztą o niego jako emeryta Donald akurat się zatroszczył, ale pozostały wierny elektorat... szkoda gadać.


 

weronka
O mnie weronka

Apel Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 Cytaty: "Komuna zaś, odkąd się stała lewicą jest demode" Stary ŚWIĘTA DLA POWODZIAN

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (50)

Inne tematy w dziale Polityka