
W Nottingham 2cm śniegu wystarczyły, aby zamknąć kilka szkół:) .Również pracownikom było trudno dojechać do pracy więc postanowili zostać w domu.
Najbardziej na tej sytuacji korzystają taksówkarze, a zwłaszcza nasi rodacy, dla których 2cm śniegu to nie przeszkoda:)
Więc 2cm śniegu to super wymówka, aby zadzwonić do szefa i powiedzieć -Sorry nie dam rady, za ślisko i śniegu tyle,że utknąłem!!
Jak już się niektórym cudem uda dojechac do pracy, to zaczyna się nerwowe sprawdzanie temperatury w pomieszczeniu, czy aby jest 18 stopni ? - jeśli nie, to kolejny powód aby jechać do domu, bo pracodawca nie zapewnia odpowiednich warunków do pracy:) .Ciekawi mnie, jak zachowałby się szef w Polsce, na wiadomość, że za zimno lub za ślisko?
Wsiadam do samochodu, aby jechać do sklepu, i widzę sąsiada odgarniającego śnieg z przed domu, gdy zobaczył mnie w samochodzie, pokiwał głową i z uśmieszkiem wypowiedział Good Luck!
Moi sąsiedzi postanowili sobie ułatwić życie, więc zamawiaja zakupy z dowozem do domu:)
Ja jestem tradycjonalistką, lubie po sklepikach pochodzić, a 2cm śniegu cóż to dla mnie?.
Dzięki takim sytuacją cieszę się, że jestem Polką, że urodziłam się w kraju, gdzie musiałam żyć w różnych warunkach i dawać sobie radę:) I nie chodzi tylko o warunki atmosferyczne.
Inne tematy w dziale Rozmaitości