Dublin - Henry Street
Dublin - Henry Street
oranje oranje
465
BLOG

Zarabiać na blogu bez użycia komputera

oranje oranje Technologie Obserwuj notkę 7

Bloger, którego widzicie na zdjęciu pojawił się w Dublinie niedawno, a przynajmniej ja go wcześniej nie widziałem. Nie stoi przebrany za Jamesa Joyca czy innego dyabła tylko kredą na ulicy wypisuje rymowaną historię swej bezdomności. „Nie każdy bezdomny jest lumpem i nierobem, nie każdy bezrobotny jest winny takiemu statusowi” – takie mniej więcej prawdy zawiera wprost na chodniku.

Nie ma tu miejsca na żadne komentarze czy banowanie, odsłony tego wpisu liczyć trzeba w tysiącach, najwyżej ludziska się zadumają, spojrzą na niego, on westchnie, spojrzy na kubełek po farbie, o którego dno gęsto stukają jedno i dwueurówki. Nie zaglądam ludziom do portfela ani do kubła po farbie, ale podczas lektury tego wpisu stuknęło z 15 razy, co oznacza, że lud Dublina zginąć nie da takim, którzy wymyślili bloga bez komputera.  

oranje
O mnie oranje

Mieszkańcy Bulandy, jednakowoż, wciąż z niej uciekają. Tak się tam przyzwyczajono do bycia wiecznie dymanym, że zaczęli dymać siebie nawzajem. Opresja przeszła w self-service, jesteśmy pierwszym samouciskowym narodem świata. P. Czerwiński, Przebiegum życiae A chłopaki jak chłopaki. Generalnie nie różnimy się. Ja, emigrant ze swoim odrzuceniem roli emigranta (odrzucam ją od pierwszego dnia tutaj), poruszam się po świecie jak piłkarz, któremu pękła gumka w spodenkach, ale jest dobre podanie, więc zapierdziela się w jej stronę trzymając gacie jedną ręką. Może gola się strzeli jakiego, a gacie się przecież wymieni. Oni w Polsce, w swoich rolach i zawodach, bez obciążenia emigranckiego, w kraju swoim, z językiem swoim i przyjaznym państwem – podobnie. Wolność, pomysły, projekty, działania... - ale też z jedną cały czas, od 20 lat, ręką trzymający galoty projektów, spłacanych kredytów, bezpiecznych i niebezpiecznych związków. Nie ma radości w tej grze, nie ma fascynacji tym sportem jakim jest życie. Nie jesteśmy chyba dziś narodem czerpiącym radość. Nie ma jej na ulicy, w rozmowie, przy grillu czy na zakupach. Żeby radość zresztą czerpać trzeba mieć źródło jakieś. Sign by Danasoft - For Backgrounds and Layouts

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Technologie