Wojna ukraińsko-rosyjska ponownie kieruje polskie oczy na wschód, jak czyniła to już wiele razy w historii. Warto zatem, aby państwo polskie podjęło wyzwanie i opisało w nowoczesny i popularny sposób dzieło z jakiego Polacy mogą być dumni po dziś dzień. Historia Unii Lubelskiej i polskiego renesansu nie przypadkowo bowiem stanowi polski złoty wiek.
Popularne turystyczne miejsca wycieczek w Polsce raczej nie opowiadają o II połowie XVI wieku. Na pierwszą myśl raczej przychodzą miejsca związane z II wojną światową i jej traumą. Raczej nie ma w Polsce zbyt wielu miejsc, które przypominałyby o czasach, gdy Polska nie była przedmiotem, a podmiotem historii. Tym bardziej przydałoby się popularyzować właśnie ten okres w historii, a jednocześnie inspirować się nim, by tworzyć nowe lepsze czasy.
Oczywiście muzeum z kilkoma obrazami, choćby to była i Unia Lubelska Jana Matejki, raczej nie zachęci do wizyty, ale jeśli mówimy o interaktywnych wystawach i eksponatach, w których pełno jest technologii, multimediów, symulacji i interaktywnych elementów. Jeżeli mówimy o miejscu, w którym regularnie odbywałyby się warsztaty, lekcje i międzynarodowe wykłady, zwłaszcza dla coraz liczniejszych w Polsce przybyszów zza wschodniej granicy i jeżeli mówimy o miejscu, w którym można będzie regularnie organizować koncerty, przedstawienia teatralne czy inne wydarzenia, to takie miejsce rzeczywiście może żyć, przyciągać nowych odwiedzających i zaoferować im nowe doświadczenia. A dlaczego nie uzupełnić oferty o motywy jak np. z parku rozrywki. Pod Łodzią zdaje się istnieje renesansowy park rozrywki, co stoi na przeszkodzie by muzeum pozwalało wcielić się nieco w życie renesansowego kupca czy szlachcica jeżdżąc po nim małą kolejką jak z parku rozrywki.
Jeżeli powstałoby takie interaktywne i żywe miejsce, w którym w letni dzień można też zjeść obiad czy napić się kawy byłaby to wielka popularyzacja najlepszego okresu w historii Polski, która nie tylko obcokrajowcom, ale także samym Polakom tłumaczyłaby dlaczego tak bardzo angażują się w pomoc ofiarom Rosji. I dlaczego powinni stać w swoim antyrosyjskim oporze jak skała.
Zwłaszcza, że jest ku temu okazja, gdyż budowa lubelskiego dworca metropolitalnego sprzyja nowym pomysłom zagospodarowania pozostałych po dworcu autobusowym terenów przy Zamku Lubelskim, Katedrze prawosławnej i rondzie Dmowskiego. Jakiś czas temu prezydent miasta sugerował, że w tym miejscu powinna powstać jakaś inwestycja symboliczna dla Lublina, miejsce które byłoby jednocześnie atrakcją turystyczną i właśnie nowym symbolem Lublina. Myślę, że interaktywne i nowoczesne muzeum Unii Lubelskiej i polskiego renesansu mogłoby być czymś właśnie takim.
