...a gospodarza to ani ziębi, ani grzeje, mam ochotę opuścić ten przybytek ostatecznie i ja.
Nie sympatyzuję bowiem z takim miejscem, gdzie na jednego kolesia się dmucha i chucha, bo ma się wspomnienie, jakiego kiedyś baranka nam upiekł, a drugiego olewa się ciepłym moczem, gdy zaczyna się nieśmiało dopominać o jakieś zasady. Równe traktowanie wszystkich.
Piszę poważnie. Gdyby nie to, że wciąż tu blogują Krzysztof Leski, lestat, leszek.sopot., 1maud, Ufka, Stary i kikoro innych blogerów, także spakowałbym swoje walizki.
Miałem ochotę wybrać się na 3 urodziny salonu24, którego jestem czynnym uczestnikiem od ok.2, 5 roku.
Po czymś takim. Po odejściu galopującego majora, już mi przeszło.
Inne tematy w dziale Rozmaitości