Jeszcze nigdy od rozpadu Czechosłowacji, Słowacy nie byli tak blisko bezpośredniego awansu na mundial, jak teraz.
Myślę, że nasza kadra, wspierana przez około 10tys. kibiców na Śląskim, pomoże w środę Słowakom zrealizować ich marzenia.
Mamy już zresztą swoje zasługi, we wciąganiu za uszy do piłkarskiej elity, europejskich średniaków. W roku 2002, a później 2003, przyczyniliśmy się bardzo, do zwycięskich baraży o ME2004 dla....Łotwy.
Jak na ironię, selekcjonerem na początku eliminacji wtedy był Zbigniew Boniek, kontynuował je, oczywiście z wiadomym skutkiem Paweł Janas, a teraz piękną klamrą spina to wszystko Stefan Majewski.
Trzej koledzy z reprezentacji.... Antoniego Piechniczka.
Co prawda zdenerwowany po rozlanym mleku Tomas Rosicki, reprezentant Czech, obstawia zwycięstwo naszych, widać nie mogąc się pogodzić, że dominacja Czechow nad najbliższym sąsiadem przynajmniej na czas jakiś dobiegła końca, ale nie bądźmy naiwni, tamci grają mecz o całą pulę, my co najwyżej by wyj..ać PZPN. Mariusz Lewandowski, oczekiwał podobno premii od Słowenców, by raźniej się z sąsiadami zza Tatr nam grało. Albo startowe takie marne, albo w klubie cienko przędzie, bo o orzełku na piersi i tym podobnych duperelach zobowiązujących jakoś reprezentanta kraju do gry dla swojej ojczyzny, już nawet nie wspominam.
No więc skoro umówiliśmy się już, iż honor i ambicję zostawiamy w szatni, pora wrócić do słodkich lat 90-tych. Tyle, że wtedy przynajmniej jakiś pożytek z pilki klubowej był. Teraz, czarna rozpacz. Wisła zapomniała jak się przechodzi rundy eliminacyjne, Lech pozwala Wiśle zdobywać tytuł mistrzowski w kraju, co oznacza kolejne rundy eliminacyjne. Legia, aż szkoda gadać.
I w tym wszystkim pławią się nasi dzieli mega działacze. Podkreślając na każdym kroku, że jeszcze polska mysl szkoleniowa nie umarła...póki oni żyją, żywią się z tego i bronią przed niesprawiedliwymi atakami jakiegoś faceta w dredach z "Wyborczej". (to Engel)
Jerzy Dudek prawdopodobnie wejdzie do zaszczytnego klubu Wybitnego Reprezentanta, jeśli w środę wybiegnie w podstawowej 11, zaliczy swój 60 mecz w kadrze. Nie mam watpliwości, że bylby to raczej jego ostatni występ w narodowych barwach. Zawsze miło jest kończyć tam, gdzie się zaczynało w piłkę kopać - na Śląsku.
ps Trochę się zapędziłem dodając Dudkowi 1 mecz w kadrze więcej, niż ich ma obecnie. (58)
A więc Jurkowi nie życzę chorzowskiego pożegnania. Pamiątkowa paterka i kwiaty od prezesa Laty, jednak zawsze - bezcenne.
Inne tematy w dziale Rozmaitości