Paulo Paulo
939
BLOG

Sprawa zabitego w Sosnowcu dziecka. Moja opinia

Paulo Paulo Polityka Obserwuj notkę 6

  Nie chcę teraz wchodzić w dywagacje czy spekulacje na ile śmierć tego dziecka było spowodowana faktycznym nieszczęśliwym wypadkiem, nieudolnością, a na ile działaniem wyrachowanym z premedytacją. Na pewno daleki jestem od wykluczania jakiejkolwiek opcji, w szczególności próby umniejszania winy matki, obojga rodziców, co niektóre gadające w głowy w mediach próbują czynić.

To co nie ulega wątpliwości to fakt, że policja zawiodła, a to co jeszcze smutniejsze, to to że jedynym chętnym do prowadzenia tej sprawy, działania i doprowadzenia do jakiegoś finału był były ZOMOwiec, obecnie właściciel firmy detektywistycznej Krzysztof Rutkowski. Dlatego irytuje mnie nagonka przeciwko Rutkowskiemu jaką próbuje rozpętać np.: dziennikarka TVN Katarzyna Kolenda - Zaleska (ze swoim żenującym wczorajszym programem Fakty po Faktach). Państwo pokazało po raz kolejny że nie działa, nie działa sprawnie, tak by mieszkańcy naszego kraju mogli się czuć jako tako bezpiecznie. Zarzucanie Rutkowskiemu nieetycznych metod, podczas gdy policja działa identycznie, gdy zatrzymuje na 48 h również wywiera presje choćby zamknięciem i pytaniami wobec zatrzymanych, jedyna różnica, że oficjalnie nie może podstawiać fałszywych świadków.

Potwierdzają się niestety moje przewidywania, że tragedia smoleńska, to Polska w soczewce, wszystkie jej problemy skupiły i wyostrzyły się w jednym momencie. Jesli państwo polskie nie potrafi dokładnie wyjaśnić przyczyn i wskazać winnych śmierci swojego prezydenta, to nie będzie tym bardziej w stanie zadbać o bezpieczeństwo zwykłego szarego obywatela, zwłaszcza gdy jest bezbronnym dzieckiem. A jeśli już wydarzy się nieszczeście nie będzie w stanie (nie będzie chciała ?) podejmować adekwatnych działań. Tu przychodzi mi na myśl przeszukiwanie terenu wokół rzeki Czarnej Przemszy, gdzie przez długi czas twierdzono, że nastąpiło porwanie dziecka. Gdy Rutkowski przyjechał na pierwsze miejsce wskazane przez matkę i sprawczynię czynu śmiertelnego zajścia wobec dziecka, miejski komendant z Sosnowca, na pytanie jak to się stało, że policja i strażacy nie znaleźli żadnego zawiniątka, odpowiedział (niedokładny cytat, ale treść zachowana): "...policja dokonywała poszukiwań z udziałem łodzi więc nie była w stanie szukać dalej poza nabrzeżem...". Bez komentarza. Prawie jak Rosjanie "badający i zbierający" wrak na polance w Smoleńsku.

Na koniec, dłużej i dalej drodzy państwo to my w ten sposób nie pojedziemy...

P.S. mały pozytyw spróbuję wydusić, mała Magda, wierzę, jest teraz w lepszym świecie, gdzie opiekuję się nią Pan Bóg. Poza tym po raz pierwszy od dłuższego czasu media dość bezstronnie (poza finałem i atakiem na Rutkowskiego) relacjonowały całe zdarzenie, fakt, że padły ofiarą manipulacji, może to im da do myślenia, gdy pewni politycy znowu zaczną to robić, jak dotąd z wyśmienitym skutkiem. Pytanie tylko czy teraz sprawa z Sosnowca nie jest wykorzystywana jako zasłona dymna dla innych spraw ? Nie da się wykluczyć.

 

 

Paulo
O mnie Paulo

Konserwatysta Si Deus nobiscum, quis contra nos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka