paweł solski paweł solski
188
BLOG

Nareszcie!

paweł solski paweł solski Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Społeczność euroatlantycka uświadomiła światowym reżimom autorytarnym, że nie będzie tolerować barbarzyństwa. Słuszny i skuteczny atak na barbarzyńców w Syrii pokazuje, że demokracje nie będą tolerować ludobójstwa.

Rosja, która jest typowym reżimem autorytarnym usiłowała szantażować, kraje demokratyczne, aby doprowadzić do sytuacji, w której autokratyzm stanie się równoprawnym systemem politycznym wobec demokracji, w świecie.

Agentury Kremla, od co najmniej XVIII wieku usiłują podkopywać wiarę człowieka w dobrodziejstwo demokracji. Na różne sposoby usiłuje się deprymować społeczeństwa demokratyczne. Jednym z argumentów jest przemoc. Oto reżimy autorytarne stosują wobec swoich nieszczęsnych obywateli oraz wobec krajów demokratycznych przemoc i szydzą ze „słabości” demokracji, gdyż ta nie posługuje się przemocą.

Oczywiście demokracja nie musi się posługiwać przemocą, gdyż to mechanizmy demokratyczne regulują najsprawniej zarówno życie polityczne, społeczne i gospodarcze wewnątrz państwa demokratycznego, jak i między państwami demokratycznymi.

Jednak wadą - dla autokratów - demokracji jest fakt, iż w systemie demokratycznym, to społeczeństwo „wynajmuje” urzędników do administrowania krajem, a nie urzędnicy zagarniają państwo dla siebie.

Ponieważ establishment Rosji nie potrafi zbudować systemu, który w sposób demokratyczny administrowałby krajem, w państwie tym pod różnymi szyldami instaluje się zawsze ten sam autorytarny reżim, w którym alfą i omegą jest urzędnik.

Rosja oczywiście zdaje sobie sprawę, że w otoczeniu demokratycznym ich autokratyczny system nie ma szans na przetrwanie, gdyż obywatele Rosji zniewoleni przez urzędników ciągle się buntują i dążą do zbudowania systemu demokratycznego również w Rosji. Dlatego establishment Rosji stara się poszerzać i podtrzymywać systemy autokratyczne w świecie.

Jak wiemy, również w Europie Moskwa wspiera wszystkie antydemokratyczne reżimy lub aspirujące do autokratyzmu, jak ma to miejsce w Polsce lub na Węgrzech. Rosja też stara się podsycać antydemokratyczne ruchy we Francji, Hiszpanii, czy Niemczech.

Dlatego uderzenie w reżim w Syrii, koalicji pod wodzą USA, uświadamia Moskwie, iż demokracja nie da się zastraszyć i nigdy nie uzna autokratyzmu za równoprawny system polityczny wobec demokracji. Poza tym atak w Syrii pozwala nam przetestować potencjał militarny Rosji przed właściwą wojną z autokratami z Kremla.

Jak wiemy prezydent Rosji ostatnio straszył nas swoim potencjałem militarnym, który miałby zapewnić autokratyzmowi dominującą rolę w świecie. Atak demokratycznej koalicji na reżim syryjski pokazuje, że Moskwa nie jest w stanie ochronić swoich „pupilów”.

Wbrew oświadczeniom oficjeli kremlowskich, rosyjski system antyrakietowy nie spełnił oczekiwań Moskwy i tylko 13% rakiet udało się zestrzelić, a 87% dotarło absolutnie skutecznie do wyznaczonych celów. Wskazuje to, że należy zwiększyć rozwój ofensywnych broni rakietowych oraz coraz agresywniej rozwijać opcje militarne, by zwiększać potencjał uderzeniowy demokracji tak, by w nadchodzącej wojnie, być w stanie zadać szybkie i druzgocące ciosy.     

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka