Paweł Pomianek Paweł Pomianek
262
BLOG

Typy na półfinały: Brazylia-Urugwaj i Argentyna-Hiszpania

Paweł Pomianek Paweł Pomianek Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Przed trzema dniami Generee postawił u mnie na blogu odważną tezę: cztery drużyny z Ameryki Południowej w półfinałach mistrzostw. Ja zaproponowałem jedną korektę (zamiana Paragwaju na Hiszpanię). Po zakończeniu gier grupowych ten scenariusz wydaje się jeszcze bardziej prawdopodobny niż przed czterema dniami.
 
Zanim zacznę pisać o tym, dlaczego stawiam na drużyny wymienione w tytule, słów kilka podsumowania gier grupowych, a właściwie dwa wnioski:
 
1. Drużyny grające od lat brzydki, kunktatorski, obronny futbol pożegnały się z turniejem. Nie ma Włochów, Greków, nie ma także Szwajcarów, choć po pierwszej serii gier niemal wszyscy dawali im pewny awans. Najbardziej mnie osobiście cieszy odpadnięcie kilerów futbolu (nie mylić z kilerami futbolowymi; chodzi o zabijanie futbolu, a nie futbolem) – Włochów. Bez nich na pewno te mistrzostwa będą piękniejsze. Może mecze krótsze, bo nie będzie tylu dogrywek i karnych, ale za to będzie więcej otwartej, ładnej dla oka piłki.
 
2. Fatalnie spisały się drużyny z Europy, natomiast znakomicie z obu Ameryk (jedynie Honduras znalazł się poza turniejem), a zwłaszcza z Ameryki Południowej (awans w komplecie, w tym cztery drużyny z pierwszych miejsc). Ogromnym zaskoczeniem jest awans dwóch drużyn z Azji. O ile jeszcze na Koreę można było stawiać, bo to od lat solidny zespół, o tyle awans Japonii do szesnastki jest chyba drugą największą sensacją gier grupowych (po Słowacji). W ten sposób – i osobiście piszę to z żalem – Azjaci wypadli lepiej od Afrykańczyków, którzy mają tylko osamotnioną Ghanę. Ciekawostką jest to, że cała szóstka drużyn europejskich, które wyszły z grupy trafiła na… siebie nawzajem. Tak więc wiemy już ze 100% pewnością, że w ćwierćfinałach ujrzymy ni mniej, ni więcej, tylko 3 drużyny z Europy. W porównaniu z poprzednim mundialem, gdy było ich 6 (a w półfinale komplet), różnica jest odczuwalna. Wiele wskazuje na to, że sprawdzi się zasada, że Mistrzostwa w Europie wygrywają Europejczycy, a mistrzostwa poza Europą, drużyny z Ameryki Południowej. Jedyny (!!!) wyłom w całej historii miał miejsce w roku 1958, gdy Brazylia wygrała w Szwecji.
 
Ale przejdźmy do typowania. Jako że wytypowałem drużyny na półfinał, najłatwiej będzie spekulować, dzieląc zespoły na ćwiartki.
 
Ćwiartka śmierci: Argentyna-Meksyk, Niemcy-Anglia
 
Ciekawie się to wszystko ułożyło. Są pary 1/8 bardzo przeciętne (USA-Ghana, Paragwaj-Japonia), a są pary śmierci (Niemcy-Anglia, Hiszpania-Portugalia), gdzie nieobecność przegranego w ćwierćfinale będzie już pewną niespodzianką. Patrząc ćwiartkami, tak się złożyło, że jeden z czterech wyżej wymienionych zespołów będzie miał prawdziwy maraton do półfinału. Wydaje się, że najłatwiejszą drogą ma Argentyna, ale pamiętajmy, że może się to okazać droga idealnie taka sama, jak przed czterema laty: w 1/8 Meksyk, w ¼ Niemcy. Wtedy skończyło się do dogrywką z Meksykiem i przegranymi karnymi z Niemcami. Sądzę, że potyczka z Meksykiem znów będzie ciężkim bojem, ale drużyna, której gorąco kibicuję znów wyjdzie z tego pojedynku obronną ręką. Jeśli już się bawimy, to bawmy się do końca. Typuję 2:1 dla Argentyny, tyle że już bez dogrywki.
 
W drugim meczu dwie futbolowe europejskie potęgi zakończą potyczkę tradycyjnie, czyli odpadnięciem Anglików. Taki już ich los, mistrzostwa po mistrzostwach nadzieje pryskają w 1/8 lub ćwierćfinale. Jako że nie lubię Anglików, za to bardzo cenię styl gry Niemców, jaki prezentują od czterech lat, w dodatku Anglicy grają na tym mundialu bardzo przeciętnie, postawmy po ciężkim meczu zwycięstwo po dogrywce Niemców. Ci ostatni kryzys przeżyli w meczu z Serbią i ostatecznie wyszli z niego obronną ręką, wygrywając grupę.
 
W ćwierćfinale szykuje się wielki mecz, otwarta ciekawa piłka. Być może podobnie jak przed czterema laty, jeden z najlepszych meczów mistrzostw. W finałach 1986 i 1990 Argentyna zagrała z Niemcami. W Meksyku triumfowali ci pierwsi (z Maradoną), a we Włoszech ci drudzy. Teraz boje toczą się zaledwie na poziomie ćwierćfinału, ale stawiam, że passa zostanie podtrzymana. Skoro w Europie wygrali cztery lata temu Niemcy, to w RPA wygra Argentyna. Ale absolutnie nie wolno dopuścić do karnych, bo te drużyna z Ameryki Południowej przegra. Trzeba wygrać w 90 minut. Stawiam podobnie jak z Meksykiem: 2:1.
 
Ćwiartka życia: Urugwaj-Korea Płd., USA-Ghana
 
Gdyby ktoś zaproponował przed mistrzostwami każdej z wyżej wymienionych drużyn taką drogę do półfinału, to braliby w ciemno. W tej ćwiartce bardzo kibicuję Urugwajowi – zresztą moje zamiłowanie do piłki południowoamerykańskiej jest znane. Trzeba jednak zaznaczyć, że żaden z tych zespołów nie wejdzie łatwo do półfinału. Nie dlatego, że ma trudnych rywali, tylko dlatego, że brakuje im doświadczenia. Żaden z tych zespołów – może z wyjątkiem USA i sukcesu w Pucharze Konfederacji – nie ma doświadczenia gier wyżej niż na poziomie właśnie 1/8 czy ćwierćfinałów (z wyjątkiem Korei, która swój sukces zawdzięczała jednak w dużej mierze sędziom) mundialu. A Urugwaj ma w tym zestawie doświadczenie najmniejsze, nawet jeśli wydaje się z całej czwórki do tej pory absolutnie drużyną najsolidniejszą i grającą najbardziej dojrzale.
 
Śmiem twierdzić, że w meczu 1/8 drużyna Urugwaju przeżyje kryzys. A naprzeciw nich staną przecież waleczni i nie mający żadnej psychiki Koreańczycy. To będzie niesamowity mecz na śmierć i życie i nie oczekiwałbym w nim piękna. Stawiam na Urugwaj, bardziej sercem niż rozumem. Nie widzę miejsca w ćwierćfinałach dla Azjatów, bo nie lubię tamtejszej piłki. Ale jak mówiłem, ten mecz, to może być masakra. Mój typ: 1:0 po dogrywce dla Urugwaju.
 
W drugiej parze spotkają się z kolei drużyny bodaj najsłabiej (obok Słowacji i Japonii – poza ostatnimi meczami) prezentujące się wśród drużyn w 1/8. No bo co pokazała do tej pory Ghana? Po pierwsze, że jest totalnie nieskuteczna, a po drugie, że ma Gyana, który umie strzelać karne. Z kolei USA mogą się chlubić swoją walecznością i tym, że nie przegrali meczu, choć w dwóch przegrywali. Czyli żelazną psychiką i grą do końca. Wolałbym, by wygrała Ghana, ale typowanie „sercem” zostawiam dla trzech drużyn, którymi kibicuję (Argentyna, Hiszpania, Urugwaj), więc stawiam tutaj na 2:0 dla USA. Tym razem bez odrabiania strat.
 
W ćwierćfinale Urugwaj, który będzie już po meczu kryzysowym zagra tak, jak nas do tego przyzwyczaił, dojrzale i skutecznie w obronie, a Forlan ukłuje, choćby i raz. Obstawiam: 1:0 dla Urugwaju.
 
Ćwiartka dwóch wielkich: Holandia-Słowacja, Brazylia-Chile
 
Ta ćwiartka może mieć tylko dwóch faworytów: Holandię i Brazylię. Oba zespoły nie pokazały jeszcze pełni swoich możliwości. Oczywiście w 1/8 zdecydowanie łatwiej mają Holendrzy. Podejrzewam, że to będzie pewne, spokojne zwycięstwo 3:0. Na więcej Słowaków nie będzie już stać (choć chwała im za wyrzucenie Włochów!).
 
Brazylia będzie musiała pomęczyć się z solidnym Chile, któremu będę kibicował. Możemy spodziewać się ciekawego meczu, zwłaszcza, że Chile lubi otwarte granie. To może być mecz podobny do pierwszych 65 minut meczu Brazylia-WKS. Obstawiam 2:1 dla Brazylii.
 
Mecz ćwierćfinałowy może się okazać tak jak przed laty niesamowitą gratką. Do dziś pamiętam niesamowity ćwierćfinał Brazylia-Holandia z roku 1994 wygrany przez Canarinhos 3:2 czy półfinał z roku 1998 zakończony karnymi. Możemy się szykować na drugi wielki ćwierćfinał obok meczu Argentyna-Niemcy. Stawiam na Brazylię, ale nawet nie ma pomysłu na wynik. Tutaj prawdopodobne wydaje się multum rozwiązań (karne? 1:0? 3:2?).
 
Ćwiartka hiszpańska: Hiszpania-Portugalia, Paragwaj-Japonia
 
Ćwiartkę nazwałem tak z sympatii dla Hiszpanii. Ale teraz czeka ich wielki mecz, prawdziwa próba sił. Właściwie Portugalia zagrała w tym mundialu jedną połowę, nakopała bramek, poza tym nic nie pokazał i wyszła z grupy. Ale właśnie takie drużyny są najgroźniejsze w 1/8, o czym Hiszpanie się już wiele razy boleśnie przekonali (np. cztery lata temu). Ten mecz zadecyduje o tym, czy Hiszpanie dotrą do półfinału, czy też nie. Ja wierzę, że tak się stanie, a gra Hiszpanów będzie bardziej efektowna niż dotychczas. Obok meczów w ćwiartce śmierci to będzie zapewne najciekawszy mecz 1/8. Stawiam 3:1 dla Hiszpanii.
 
Paragwaj powinien gładko ograć Japończyków, którym zdarzył się jeden wyjątkowy mecz z Duńczykami. Jeśli Paragwajczycy zaangażują w mecz 100% sił, to przewiduję wysokie zwycięstwo, powiedzmy 4:1.
 
W ćwierćfinale uskrzydlona Hiszpania powinna sobie poradzić z Paragwajem. To będzie pewnie podobny mecz do wczorajszego z Chile, ale w tamtej fazie turnieju Hiszpania będzie grać lepiej. Mój typ to 3:1 dla Hiszpanii.
 
Mistrzostwa jeszcze nieraz zaskoczą
 
Obstawianie oczywiście może być dobrą zabawą – ciekaw jestem Państwa typów. Oczywiście futbol jeszcze nieraz nas na tych mistrzostwach zaskoczy i może się okazać, że ktoś skazywany przeze mnie na pożarcie znajdzie się w półfinale. Ale to właśnie jest piękno futbolu. Ciekaw jestem, jak dużo z tego, co napisałem sprawdzi się na boisku – zwłaszcza, co do zwycięzców poszczególnych meczów, bo wytypowanie dokładnego wyniku niemal zawsze graniczy z cudem.
 
Życzę dobrej zabawy i wielu emocji w kolejnych meczach!

 

Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej. W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości