Tytuł mówi dostatecznie dużo. A jeśli chcecie się Państwo dowiedzieć, co to za poeci, co oni tutaj robią, to gorąco zapraszamy do przeczytania wyjaśnienia. Potem można tutaj wrócić i rozkoszować się dobrą poezją. Wklejam dosłownie po dwa, trzy zdania o danym autorze z zamieszczonych w tomiku „Drogi Światła” oraz po jednym wierszu, który na mnie osobiście zrobił największe wrażenie. A Państwu życzę dużo pozytywnych, ciepłych estetycznych wrażeń.
Beniamin Bukowski (ur. 1991 r.)
Laureat kilkunastu konkursów literackich, m.in.: Grand Prix w ogólnopolskim konkursie poetyckim „Następcy Herberta”, I miejsce w konkursie rzeszowskiego Teatru „Maska” w kategorii „dramat”, I miejsce w jubileuszowym XXX ogólnopolskim Hyde Parku Literackim w kategorii „proza”, I miejsce w konkursie poetyckim XVIII Rzeszowskich Dni Kultury Szkolnej. Jest laureatem konkursu Fundacji Evans i Ministerstwa Edukacji Narodowej na najlepszy esej poświęcony polskiej poezji, wyróżniony nagraniem filmu z jego udziałem.
Relacja świadka
Wjechał do miasta na osiołku
Kradzionym
Pod stopy rzucano palemek mu
Tony
Krzyczano klaskano co mówił
To nie wiem
A potem – bo mówił
Zabito go w gniewie
I teraz bez trudu powrócić
Dam radę
Do karczmy i usiąść i pić
Lemoniadę
Z Barabaszem.
Mój komentarz: Genialne zabawy słowem, zarówno pod względem znaczeń, jak i brzemienia oraz rytmiki. Umiejętność zamknięcia w kilkudziesięciu słowach głębokiego sensu; zaskakująca puenta. Dla mnie – biorąc pod uwagę młody wiek Beniamina – maestria. Wiersz, który z całego tomu zapamiętam najbardziej.
Beata Subczak (ur. 1990 r.)
Publikowała wiersze w almanachach: Literackie dumania szkół im. Jana Pawła II (2006), Almanach XIV Rzeszowskich dni kultury szkolnej (2006), Dziś będę poetą. Almanach literacki młodych (2007), Szepty rzeszowskich piwnic (2008). Obecnie studiuje filologię angielską na KUL-u.
Natchnienie
Poetą być to dość miła zabawa
gdy się dostaje brawa
i fanów miłych rząd
lecz kiedy wieszcza nagle
wiadoma dotknie sprawa
kadzidło sławy zmienia
w dosyć niemiły swąd
Bo gdy poeta czuły
stanie się nagle głazem
sprośność drugiego z wstydem
uleci tam gdzie pieprz
to lud złakniony chleba zakrzyknie nagle
BŁAZEN
i gotów rękę co ją karmi zjeść
Mój komentarz: Przede wszystkim urzeka mnie u Beaty dystans do tego, o czym pisze i niezwykłe poczucie humoru. Dystans jest widoczny zarówno w doborze słów, jak i w samej rytmice wiersza. Jeśli mówi się, że wiersze powinny trafić, przemówić, dotknąć, to spośród wszystkich autorów tomiku do mnie – patrząc całościowo – zdecydowanie najmocniej trafiają wiersze Beaty.
Maciej Hawryłeczko (ur. 1990 r.)
Jego utwory ukazały się w almanachu Dziś będę poetą (2007) oraz w tomiku Szepty rzeszowskich piwnic (2008). Obecnie jest studentem pierwszego roku prawa na Uniwersytecie Warszawskim.
Chochoły
Wyspiańskiemu
Rzucam okiem wprost przez okno, w tajń ulicznych gardeł,
Gdzie zbłąkane, zlatarnione światła płochym łyskiem
Zagryzają gąszcz gałęzi, śląc wejrzenia harde
W bladą taflę ludzkich lęków, w okno moje niskie.
Utopiłem myśl w rozsennym, rozkołysznym cieniu,
Przemierzyłem krokiem marzeń odległe połacie;
Tam się czają, świstem głoszą prawdę o zlęknieniu,
Obrośnięte jasną brodą leniwych zatraceń.
Zasadzone w mojej głowie, w gęstwie wyrośnięte,
Rozchylają swe słomiane, miękkie, grube poły,
I kołyszą się w przedziwnym, elektrycznym świetle;
Z rozkojarzeń wyciągnione, plantowe chochoły.
Bez tej łuny, co rozbłyska w noce podwawelskie;
Co sinieje obcym chłodem, a przyciąga oczy.
Tu krzyżują samochodów reflektory miejskie
Nieuchwytną plątaninę słomianych warkoczy.
Więc przyciskam twarz do bronowickiej dzisiaj szyby,
Zasnuwają parą rzewnień myśli moich zwoje
Szklaną warstwę dwupiętrową – dwuodległą niby
Od tańczących niewzruszeniem i zmilkłym spokojem.
Poprzez drzewa przystrojone w pierścienie gawronów,
Teraz ścichłych, zatopionych w zadrzewione kąta,
Płyną wolno, pewnym tchnieniem, zadawnione tony,
Szeleszczące świsty, szepty:Zebrałem się w com ta…
Warszawa, 13 XII 2009
Mój komentarz: Nie tylko doskonałe nawiązanie poetyckie, które oddaje klimat wiersza i dojrzałe obrazowanie. Mnie urzeka też forma wiersza. Uwielbiam wiersz sylabiczny (i sylabotoniczny) z dobrze dobranymi (nie na siłę) rymami. Wymaga to od poety dużo mrówczej pracy. Cieszę się, że wielu młodych Autorów tomiku nawiązuje do tej tradycyjnej formy wiersza.
Michał Warzocha (ur. 1992 r.)
Jego utwory publikowane były w almanachu poetyckim Odnaleziony świat... (wyd. Collegium Ressoviense) oraz kilku nieformalnych arkuszach poetyckich. Zdobył II nagrodę na Ogólnopolskiej Biesiadzie Poetyckiej w Rzeszowie w 2009.
Romantycznie
Romantycznie
to jest moknąć
kiedy niebo płacze
to jest budzić
każdą z gwiazd po imieniu
to jest witać
nowy dzień idąc spać
romantycznie
do szaleństwa romantycznie
to jest patrzeć na jej twarz
w niepełnym świetle
to jest stanąć w szranki z wiatrem
kto się zmyślniej zabawi
falami włosów
to jest gładzić dłoń
co spokojnie opadła
zmęczona na ramię
romantycznie
aż do śmierci romantycznie
jest zapomnieć
o przyszłości
w jedną noc
jest zapatrzeć się w jej oczy
i nie wrócić już nigdy
do siebie
jest pokochać
tak samo
ją i o niej sen
romantycznie
już po śmierci romantycznie
jest zażyczyć sobie
na swój grób
bukiet czerwonych róż
Mój komentarz: Cechą poezji Michała jest na pewno dojrzałość. Jest to chyba poezja najbardziej świadoma, najbardziej dopracowana, pełna licznych aluzji poetyckich. To są wiersze wypracowane podczas mrówczej pracy (Michał mówił w czasie wieczoru, że bywa iż powstają tygodniami). Tutaj nie ma nic przypadkowego. Jednocześnie akurat ten wiersz wykazuje dużą delikatność, wrażliwość. Michał udanie naśladuje swoich mistrzów.
Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej.
W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości