Więcej szkód niż korzyści. System kaucyjny uderzy każdego z nas po kieszeniach

Redakcja Redakcja Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 81
Wielu ekspertów jest przekonanych, że wdrożenie systemu kaucyjnego w planowanej formie może oznaczać wzrost opłat za wywóz śmieci o 20–30 proc. Ich zdaniem w nowym systemie więcej jest zagrożeń niż korzyści. System wchodzi w życie już od 1 października.

Wprawdzie 69,7 proc. z nas uważa, że wprowadzenie systemu kaucyjnego jest potrzebne, ale boimy się, że wzrosną ceny produktów – wynika z badania Izby Branży Komunalnej. 

Branża pełna obaw

- Odpad, który znajdzie się w systemie kaucyjnym, nie będzie odpadem, który należy do branży gospodarki odpadami, czyli do firm, które dzisiaj zbierają i przetwarzają odpady komunalne z naszych domów. A tam przecież znajduje się większość odpadów opakowaniowych objętych systemem kaucyjnym. Ten proces ma być organizowany przez organizacje tworzone przez wprowadzających opakowania na rynek i branża jest pełna obaw, że za chwilę ze strumienia odpadów, które odbieramy dziś z gospodarstw domowych, zniknie nam bardzo cenny surowiec, który dzisiaj odzyskujemy w instalacjach przetwarzania odpadów i sprzedajemy recyklerom, dzięki czemu pokrywamy część kosztów naszego funkcjonowania - mówi agencji Newseria Karol Wójcik, przewodniczący Rady Programowej w Izbie Branży Komunalnej. 

Jak podkreślają przedstawiciele izby, dziś sprzedaż surowca recyklerom pozwala branży inwestować w budowę instalacji do przetwarzania odpadów.

- To dzięki temu możemy gminie zaoferować odpowiednio niższy koszt odbioru i zagospodarowania odpadów, wiedząc, że część naszych kosztów pokryjemy ze sprzedaży surowców. Gdy wraz z systemem kaucyjnym znikną te najcenniejsze surowce, nasze koszty nie spadną, a oferty firm odbierających i przetwarzających odpady wobec gmin będą wyższe. To z kolei będzie skutkowało prawdopodobnie wyższymi opłatami dla mieszkańców – uważa Karol Wójcik.  


Wzrost wydatków za gospodarowanie odpadami

Eksperci IBK przewidują wzrost wydatków w systemie gospodarowania odpadami o 1–2 mld zł rocznie. Tym samym gminy będą zmuszone do podniesienia opłat za odpady o 20–30 proc., co odczują gospodarstwa domowe. IBK ocenia, że nowe regulacje to ryzyko dla stabilności systemu – brak odpowiednich rozwiązań przełoży się na rosnące problemy finansowe gmin i presję na mieszkańców. Ustawa przewiduje, że niezwrócona kaucja (czyli kiedy klient nie odda opakowania, tylko wyrzuci je do śmieci) trafi do operatorów systemu, a nie do gmin – o co apelowali samorządowcy.

- Mieszkaniec oprócz tego będzie zmuszony do zaniesienia do recyklomatu odpadów nie zgniecionych, jak to jest w przypadku butelki PET, co jest też problem, bo jak to zgromadzić w domu – dziś mamy już problem z czterema–pięcioma pojemnikami pod zlewem w kuchni, to nie będzie mieć taniej. Złudna jest wiara w to, że cokolwiek dostaniemy, oddając odpady w systemie kaucyjnym. Odzyskamy kaucję, którą wcześniej zapłaciliśmy przy wyborze konsumenckim, kupując produkt w opakowaniu. Zatem dziś w instalacjach przetwarzających odpady powstanie ogromna wyrwa – przekonuje Karol Wójcik. 

Miliardy złotych za niewielki zysk w recyklingu

Według raportu Deloitte’a „System kaucyjny w Polsce – koszty, perspektywy, szanse” systemy kaucyjne zaczną się przyczyniać do wzrostu poziomu recyklingu odpadów opakowaniowych względem obecnie odzyskiwanych w ramach zbiórki komunalnej dopiero od 2028 roku. Będzie on jednak niewielki: 0,2–0,4 punktu procentowego. Analiza wykazała, że szacunkowy, całkowity koszt inwestycji wdrożenia systemu kaucyjnego przekroczy 14 mld zł, a w ciągu pierwszych 10 lat jego funkcjonowania wygeneruje koszty przekraczające 23 mld zł, co daje łącznie 37 mld zł. Wyliczenia powstały dla scenariusza, który zakłada współpracę między wieloma operatorami systemu.

- Nie warto ponosić tak ogromnych kosztów wobec tak niewielkiego zysku ekologicznego. Lepiej doinwestować instalacje, które przetwarzają odpady, edukować mieszkańców, aby lepiej segregowali je w domach, a dużo większy efekt osiągniemy dużo mniejszym kosztem. My jako Polska i jeden z ostatnich krajów europejskich budujemy nowoczesny system gospodarki odpadami. Mamy zatem potencjał do przetwarzania odpadów i ciągle go musimy rozwijać. Instalacje do przetwarzania odpadów świetnie sobie radzą z frakcjami objętymi systemem kaucyjnym, a część z nich będzie niewykorzystana i będzie musiała ulec przebudowie. To ponoszenie kolejnych niepotrzebnych kosztów, a zadania, które realizują te instalacje, będą wykonywać mieszkańcy w gminie - ocenia Karol Wójcik.  


Zamieszanie z oddawaniem plastikowych butelek

Badanie IBK „Świadomość Polaków nt. wchodzącego w życie systemu kaucyjnego” wskazuje, że 60 proc. z nas planuje zawsze oddawać opakowania w celu odzyskania kaucji. Jednocześnie blisko połowa obawia się, że wzrosną przez to ceny produktów na półkach. Co piąty nie wie, gdzie oddać opakowania, a 17,5 proc. podkreśla, że ma daleko do miejsca oddania opakowań.  


Z artykułu dowiesz się: 

  • Eksperci Izby Branży Komunalnej szacują, że system kaucyjny może podnieść opłaty za wywóz śmieci o 20–30 proc.
  • Z instalacji komunalnych znikną najcenniejsze surowce, co ograniczy przychody branży i zwiększy koszty gmin
  • Raport Deloitte wskazuje, że całkowite koszty wdrożenia systemu sięgną 37 mld zł przy niewielkim wzroście recyklingu
  • Ponad połowa Polaków deklaruje oddawanie opakowań, ale wielu obawia się wyższych cen produktów i problemów logistycznych

Tomasz Wypych 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj81 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (81)

Inne tematy w dziale Rozmaitości