Karol Nawrocki rozpoczął wizytę w Niemczech od spotkania w cztery oczy w prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem. Jeszcze dziś spotka się z kanclerzem Friedrichem Merzem. Polski prezydent nie odpuści w temacie reparacji, co zapowiadał wielokrotnie od kampanii wyborczej, aż po rozpoczęcie prezydentury. Poglądy Nawrockiego są nieakceptowalne dla redakcji "Handelsblatt", która określa go mianem "nacjonalisty" i "niewygodnego gościa".
Prezydent Karol Nawrocki rozpoczął we wtorek wizytę w Berlinie, gdzie spotkał się z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem. Wizyta w Pałacu Bellevue rozpoczęła się od ceremonii powitania, po której obaj przywódcy odbyli rozmowę w cztery oczy oraz przewodniczyli obradom plenarnym delegacji.
Nawrocki i Steinmeier w cztery oczy
Karolowi Nawrockiemu podczas wizyty towarzyszą m.in. sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP i szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz oraz wiceminister spraw zagranicznych Teofil Bartoszewski. Berlin to kolejny punkt na mapie podróży polskiego prezydenta – po Waszyngtonie, Rzymie, Wilnie i Helsinkach.
Jak zapowiedział Marcin Przydacz, w agendzie rozmów znalazły się kwestie bezpieczeństwa, współpracy w ramach Unii Europejskiej i relacji transatlantyckich, a także stosunki dwustronne. Istotnym elementem dialogu ma być również temat zadośćuczynienia za zbrodnie II wojny światowej.
Po zakończeniu spotkania w Pałacu Bellevue prezydent Nawrocki uda się także do Urzędu Kanclerskiego, gdzie spotka się z kanclerzem Friedrichem Merzem.
Nawrocki dla "Bilda" przypomniał o reparacjach
Według zapowiedzi Kancelarii Prezydenta, Karol Nawrocki planuje podnieść w Berlinie temat reparacji wojennych. Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz już na początku września wskazywał, że Nawrocki będzie się domagał od Niemiec zwrotu dóbr kultury i wypłaty odszkodowań.
Sam prezydent powtórzył swoje stanowisko w wywiadzie dla "Bilda”, podkreślając, że raport zespołu ekspertów, który oszacował straty wojenne Polski na 6,2 bln zł, jest punktem odniesienia dla rozmów z Berlinem. - Ta liczba jest dla nas punktem odniesienia - zaznaczył Nawrocki.
- Uznaję, że reparacje są ważne i dla Polski, i dla naszych partnerów, dla Niemiec, żeby tę sprawę zakończyć – powiedział prezydent, dodając, że wbrew stanowisku Berlina kwestia reparacji nie jest prawnie zamknięta.
W rozmowie z "Bildem” Nawrocki odniósł się także do niedawnego ataku dronowego na Polskę, wskazując, że został on zainspirowany i sterowany bezpośrednio z Moskwy. - Musimy zrobić wszystko, żeby być przygotowanymi do wojny, ponieważ tylko wtedy będzie pokój - powiedział.
Polski prezydent poparł też apel prezydenta USA Donalda Trumpa, by wszystkie państwa NATO zrezygnowały z importu rosyjskiej ropy. - Powinniśmy izolować Rosję - stwierdził Nawrocki, przypominając, że Polska nie sprowadza surowców z Rosji.
Niemiecka gazeta atakuje Nawrockiego
W "Handelsblatt" ukazał się artykuł, w którym Nawrocki jest mocno atakowany za swój stosunek do reparacji - odmienny od deklaracji rządu Donalda Tuska. "Ryga, Bruksela. Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier i kanclerz federalny Friedrich Merz (CDU) we wtorek przyjmą niewygodnego gościa. Nowy prezydent Polski Karol Nawrocki przyjeżdża z wizytą inauguracyjną do Berlina i najpewniej ponownie podniesie kwestię niemieckich reparacji za II wojnę światową" - czytamy.
W tekście dziennika wypowiada się Marcin Duma, szef pracowni IBRiS. "Obserwatorzy są przekonani, że prawicowy nacjonalista poruszy ten sporny temat. - Zakładam, że będzie domagał się reparacji - mówi Marcin Duma z polskiego instytutu badania opinii publicznej Ibris. Dwa tygodnie temu Nawrocki podczas uroczystości upamiętniającej niemiecki atak na Polskę 1 września 1939 roku publicznie zażądał od Berlina wypłaty odszkodowań. Na Westerplatte w Gdańsku prezydent stwierdził: „Aby móc budować partnerstwo oparte na prawdzie i dobrych relacjach, musimy rozstrzygnąć kwestię reparacji ze strony państwa niemieckiego”. Rząd Donalda Tuska – jak dodał – powinien zmienić kurs i doprowadzić do realizacji tego żądania" - przypomniało "Handelsblatt".
Fot. Frank-Walter Steinmeier, prezydent Niemiec i Karol Nawrocki, polski prezydent w Berlinie/PAP
Red.
Inne tematy w dziale Polityka