Paweł Pomianek Paweł Pomianek
35
BLOG

NBA: Zacięta rywalizacja na Zachodzie

Paweł Pomianek Paweł Pomianek Rozmaitości Obserwuj notkę 0

W zeszłym roku o awans do playoffs walczyło na Zachodzie aż 10 drużyn, a różnice były minimalne. W tym roku właściwie niewiele się zmieniło i te same drużyny (z jednym wyjątkiem) zaciekle walczą o awans do najlepszej ósemki.
 
W zeszłym roku najlepsza dziesiątka Zachodu wyglądała następująco:
1. Los Angeles Lakers 57 zwycięstw – 25 porażek
2. New Orleans Hornets 56 – 26
3. San Antonio Spurs 56 – 26       
4. Utah Jazz 54 – 28          
5. Houston Rockets             55 – 27         
6. Phoenix Suns 55 – 27    
7. Dallas Mavericks 51 – 31
8. Denver Nuggets 50 – 32          
9. Golden State Warriors 48 – 34           
10. Portland Trail Blazers 41 – 41
 
Warte zauważenia w tym kontekście jest to, że pomiędzy pierwszymi sześcioma drużynami było tylko trzy zwycięstwa różnicy. Wydaje mi się (choć nie jestem pewien), że to pierwsza taka sytuacja w historii. W sezonie obecnym sytuacja wygląda na razie następująco:
 
1. Los Angeles Lakers 55 zwycięstw – 14 porażek
2. Houston Rockets 47 – 25          
3. San Antonio Spurs 45 – 24       
4. Denver Nuggets 45 – 26           
5. New Orleans Hornets 44 – 25
6. Utah Jazz 43 – 26          
7. Portland Trail Blazers 44 – 27
8. Dallas Mavericks 42 – 28
9. Phoenix Suns 39 – 31    
10. Golden State Warriors 25 – 45
 
Jeszcze mała uwaga: na miejscach 2-7 jest tak ciasno, że można być pewnym, że już jutro ta kolejność ulegnie zmianie. A oto moje wnioski, które się nasuwają:
 
1. Drużyną, która najmocniej obniżyła w tym sezonie loty jest G.W. Warriors. W tamtym roku, tylko dwa zwycięstwa dzieliły tę drużynę od playoffs. Obecnie jest tym jedynym zespołem (zob. lead), który walczył o playoffs na Zachodzie w zeszłym roku, a w tym roku już nie ma na nie szans.
 
2. W zeszłym roku nie było zdecydowanego lidera. W tym roku Lakers odskoczyli całej stawce. Wygląda na to, że odniosą oni o ok. 7 zwycięstw więcej niż w zeszłym sezonie. Myślę, że pewny awans do finału w zeszłorocznych rozgrywkach podziałach na Jeziorowców budująco i konsolidująco. Dzięki temu jest to drużyna absolutnie faworyzowana na Zachodzie, mająca sporą przewagę nad resztą stawki.
 
3. Poziom czołówki Zachodu nieco się obniżył, kosztem drużyn ze Wschodu. Już widać, że poszczególne drużyny zakończą sezon ze słabszym bilansem niż przed rokiem (chyba że na koniec regular season przytrafiłaby się komuś seria zwycięstw – ale pozostało jeszcze dużo meczów pomiędzy tymi drużynami, więc zbyt wiele drużyn serii nie uzyska). W zeszłym roku drużyna nr 6 miała 27 porażek. W tym sezonie drużyna nr 6 już teraz ma ich 26, a drużyna nr 2 aż 25, a do rozegrania jeszcze ponad 10 spotkań.
 
4. Obok Lakers niezależnie od tego czy będą w sezonie regularnym na drugim czy trzecim miejscu w Finale Konferencji zagra zapewne San Antonio, zwłaszcza, że mamy rok nieparzysty, a ta drużyna od 1999 do 2007 r. zdobyła cztery z pięciu możliwych do zdobycia tytułów w latach nieparzystych. Zwłaszcza, że Spurs można spokojnie nazwać drużyną obcego parkietu. Bilans 21-13 na wyjeździe jest zdecydowanie najlepszy spośród drużyn od 2 do 9 na Zachodzie.
 
5. Znakomicie radzi sobie drużyna Houston Rockets. Wprawdzie, jak wszyscy, będzie mieć nieco słabszy bilans niż przed rokiem, ale wielce prawdopodobne, że drużyna znajdzie się w pierwszej trójce po regular season, a to znaczący krok do przodu.
 
6. Zaskakująco słabo radzą sobie 2. i 4. drużyna poprzedniego roku na Zachodzie New Orleans Hornets i Utah Jazz. Oba zespoły wydają się nieco słabsze niż w zeszłym sezonie, ale w walce o półfinał Konferencji będą bardzo groźne.
 
7. Absolutnie największy krok do przodu zaliczyli Portland Trail Blazers – moja ulubiona drużyna – ale o tym pisałem w osobnym wpisie. Tutaj chciałbym zwrócić uwagę na zdecydowany krok wprzód drużyny Denver Nuggets, która w tamtym sezonie musiała do końca walczyć o awans do playoffs, w tym natomiast przed długi czas zajmowała trzecie miejsce na Zachodzie. Teraz, po lekkim kryzysie, znów prezentuje stabilną formę.
 
Tyle na teraz. Do rywalizacji na parkietach NBA, wrócę jeszcze niejeden raz.

 

Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej. W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości