Piechuła Piechuła
270
BLOG

Sztab Komorowskiego płaci dziennikarce Gazety Wyborczej

Piechuła Piechuła Polityka Obserwuj notkę 37

 

Komitet wyborczy kandydata na prezydenta RP musi mieć swoją siedzibę. Zazwyczaj partie starają się, by był to lokal położony możliwie jak najbliżej siedziby samego ugrupowania. Platforma Obywatelska odeszła jednak od tego zwyczaju, dając zarobić dziennikarce Gazety Wyborczej.

Każdy ma prawo wynajmować lokal podmiotom trzecim, niezależnie od tego, czy są to osoby fizyczne, czy prawne. Swoje cztery kąty użyczyć może developer, piekarz, mechanik, prawnik, lekarz i wykładowca. Pod wynajem mieszkanie oddać może także dziennikarz. Jednak chcą zachować wiarygodność, nigdy nie powinien świadczyć takich usług względem polityków. Zwłaszcza, gdy są to działacze jednej opcji politycznej, którzy najmują lokal pod siedzibę komitetu wyborczego, a cała sytuacja ma miejsce w czasie kampanii prezydenckiej.

Anna Bikont, dziennikarka związana z Gazetą Wyborczą od początków istnienia tego tytułu, jest właścicielką mieszkania przy ul. Wiejskiej 14/5 w Warszawie. Dokładnie w tym samym miejscu, w lokalu numer 5, ulokował się sztab Bronisława Komorowskiego: – Lokal wynajęliśmy do czasu złożenia sprawozdania finansowego do PKW, już po wyborach. Oferta jest z rynku – mówi odpowiedzialny za fundusze sztabu PO Andrzej Wyrobiec.

Konflikt interesów to sytuacja, w której jednostki lub organizacje zaangażowane w działalność biznesową bądź polityczną, mogą wpływać na swoje zachowania i decyzje w taki sposób, by były one korzystne dla zlecającego, przynosząc jednocześnie szkodę podmiotom trzecim, lub obniżając standardy wykonywanej pracy.

Czy dziennikarka, która za wynajem mieszkania sztabowcom Bronisława Komorowskiego otrzymuje sowite wynagrodzenie z partyjnych funduszy, jest wiarygodna gdy zabiera głos w kwestiach politycznych, w tym dotyczących kampanii wyborczej? Czy swoim zachowaniem nie podważa wiarygodności całej redakcji? Czy naczelny nie powinien zareagować, broniąc standardów rzetelności dziennikarskiej i dobrego wizerunku samej Gazety Wyborczej?

Być może to czysty przypadek, być może zaś forma opłacania mediów i poszczególnych dziennikarzy. Trudno wyrokować. Z całą pewnością można jednak stwierdzić, że zachodzi tutaj konflikt interesów, na który powinni zareagować ludzie mediów – zarówno dziennikarze GW, jak i pracownicy innych tytułów prasowych i stacji telewizyjnych.

 

Piechuła
O mnie Piechuła

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Polityka