W Stanach Zjednoczonych nie cichną emocje wokół tragicznej śmierci Charliego Kirka. Wdowa po zabitym w zamachu aktywiście politycznym zapowiedziała, że zamierza dbać o pamięć po mężu kontynuując jego misję: “Nikt nigdy nie zapomni imienia mojego męża. Zadbam o to”.
Charlie Kirk nie żyje. USA opłakują prawicowego aktywistę
W Stanach Zjednoczonych nie cichną emocje wokół tragicznej śmierci Charliego Kirka. Charlie Kirk, 31-letni prawicowy działacz i założyciel konserwatywnej organizacji Turning Point USA, został postrzelony w szyję podczas publicznego wystąpienia na Utah Valley University. Mimo wysiłków lekarzy zmarł w szpitalu dwie godziny później.
Służbom udało się zatrzymać głównego podejrzanego w tej sprawie, 22-letniego Tylera Robinsona. Zbrodnia najprawdopodobniej była umotywowana poglądami politycznymi sprawcy — na znalezionych na miejscu zbrodni pociskach odkryto napisy zawierające lewicowe slogany.
Jak stwierdził prezydent USA Donald Trump, zabójcę udało się ująć dzięki informacji pastora zaprzyjaźnionego z rodziną sprawcy zamachu.
- Z dużą dozą pewności mogę powiedzieć, że mamy go w areszcie. Wszyscy wykonali świetną robotę - powiedział Trump podczas wywiadu w studiu Fox News w Nowym Jorku (...). To był duchowny, który poszedł z tym do przyjaciela, który był związany z organami ścigania (...). Potem włączył się w to ojciec (sprawcy), który mu powiedział: „musisz się poddać” - relacjonował Trump.
Erika Frantzve: „Zadbam o pamięć o Charlie’m”
Kirk od czterech lat był mężem Eriki Frantzve, znanej przedsiębiorczyni i podcasterki z Arizony. Para doczekała się dwojga dzieci. W sobotę wdowa przerwała milczenie, publikując w mediach społecznościowych poruszający wpis, w którym zapowiedziała kontynuację misji zmarłego męża.
„Krzyk tej wdowy rozniesie się echem po całym świecie niczym okrzyk wojenny. (...) Oni nie mają pojęcia, jaki ogień rozpalili w tej żonie. Jeśli wcześniej myśleli, że misja mojego męża była potężna, to nie mają pojęcia... Nikt nigdy nie zapomni imienia mojego męża. Zadbam o to” — napisała na Instagramie Erika Frantzve.
Pod jej wpisem pojawiły się tysiące komentarzy z kondolencjami: „Modlę się za was, wasze dzieci i rodzinę”, „Och, Erika. Nie mogę przestać myśleć, jak Charlie bardzo byłby z ciebie dumny. Modlę się o siłę, pocieszenie i uzdrowienie dla ciebie”, „Nigdy się nie poddawaj!”.
Salonik
Inne tematy w dziale Polityka