PAP/EPA/FILIP SINGER
PAP/EPA/FILIP SINGER

Wdowa po Charliem Kirku przerwała milczenie. Złożyła ważną deklarację

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 31
W Stanach Zjednoczonych nie cichną emocje wokół tragicznej śmierci Charliego Kirka. Wdowa po zabitym w zamachu aktywiście politycznym zapowiedziała, że zamierza dbać o pamięć po mężu kontynuując jego misję: “Nikt nigdy nie zapomni imienia mojego męża. Zadbam o to”.

Charlie Kirk nie żyje. USA opłakują prawicowego aktywistę

W Stanach Zjednoczonych nie cichną emocje wokół tragicznej śmierci Charliego Kirka. Charlie Kirk, 31-letni prawicowy działacz i założyciel konserwatywnej organizacji Turning Point USA, został postrzelony w szyję podczas publicznego wystąpienia na Utah Valley University. Mimo wysiłków lekarzy zmarł w szpitalu dwie godziny później.

Służbom udało się zatrzymać głównego podejrzanego w tej sprawie, 22-letniego Tylera Robinsona. Zbrodnia najprawdopodobniej była umotywowana poglądami politycznymi sprawcy — na znalezionych na miejscu zbrodni pociskach odkryto napisy zawierające lewicowe slogany.

Jak stwierdził prezydent USA Donald Trump, zabójcę udało się ująć dzięki informacji pastora zaprzyjaźnionego z rodziną sprawcy zamachu.

- Z dużą dozą pewności mogę powiedzieć, że mamy go w areszcie. Wszyscy wykonali świetną robotę - powiedział Trump podczas wywiadu w studiu Fox News w Nowym Jorku (...). To był duchowny, który poszedł z tym do przyjaciela, który był związany z organami ścigania (...). Potem włączył się w to ojciec (sprawcy), który mu powiedział: „musisz się poddać” - relacjonował Trump.


Erika Frantzve: „Zadbam o pamięć o Charlie’m”

Kirk od czterech lat był mężem Eriki Frantzve, znanej przedsiębiorczyni i podcasterki z Arizony. Para doczekała się dwojga dzieci. W sobotę wdowa przerwała milczenie, publikując w mediach społecznościowych poruszający wpis, w którym zapowiedziała kontynuację misji zmarłego męża.

„Krzyk tej wdowy rozniesie się echem po całym świecie niczym okrzyk wojenny. (...) Oni nie mają pojęcia, jaki ogień rozpalili w tej żonie. Jeśli wcześniej myśleli, że misja mojego męża była potężna, to nie mają pojęcia... Nikt nigdy nie zapomni imienia mojego męża. Zadbam o to” — napisała na Instagramie Erika Frantzve.

Pod jej wpisem pojawiły się tysiące komentarzy z kondolencjami: „Modlę się za was, wasze dzieci i rodzinę”, „Och, Erika. Nie mogę przestać myśleć, jak Charlie bardzo byłby z ciebie dumny. Modlę się o siłę, pocieszenie i uzdrowienie dla ciebie”, „Nigdy się nie poddawaj!”.

Salonik

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj31 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka