Piechuła Piechuła
68
BLOG

NIE głosuj w II turze wyborów!

Piechuła Piechuła Polityka Obserwuj notkę 12

Fizykiem jądrowym nie jestem. Kiedy ktoś dyskutuje o przejściu izomerycznym, nie zabieram głosu. Wiem co prawda, że owe zjawisko ma coś wspólnego z emisją promieniowania, jednak zdaję sobie sprawę z mojej daleko posuniętej niewiedzy w tej dziedzinie. Dlatego też wolę nie udawać domorosłego fizyka. Z wyborami i demokracją jest dokładnie tak samo.

Tak jak nie każdy musi być fizykiem jądrowym, tak też nie każdy może przeprowadzać operacje na otwartym sercu. Czy ktokolwiek chciałby, aby jego życie zależało od operatora koparki stojącego ze skalpelem przy stole operacyjnym? Zapewne nie. Nawet w imię chrześcijańskiej zasady nakazującej bezwzględną pomoc bliźniemu, operator koparki nie powinien zajmować się skomplikowanymi operacjami ratującymi życie. Tym bardziej, nasz przykładowy operator, nie powinien bawić się w chirurga w imię abstrakcyjnego „demokratycznego obowiązku”.

Naczelną zasadą, jaką ludzkość powinna kierować się zarówno w medycynie, jak i w polityce jest zasadą Hipokratesa – PRZEDE WSZYSTKIM NIE SZKODZIĆ. Nie posiadając wiedzy na temat danej dziedziny i podejmując się jednocześnie czynności wymagających co najmniej średniego obeznania tematu, mamy nikłe szanse na uniknięcie porażki. Zwłaszcza, gdy dyscyplina jest wyjątkowo skomplikowana – jak przywołana już na początku fizyka jądrowa, kardiochirurgia czy polityka…

Polityka nie jest dla każdego. To brutalna prawda, którą trudno sobie uświadomić. Pojęcie relacji zachodzących pomiędzy podmiotami politycznymi, ośrodkami decyzyjnymi, międzynarodowymi organizacjami… pomiędzy ekonomią, gospodarką, mediami, polityką, wojskowością, semantyką i propagandą stanowi ogromne wyzwanie.

Przed wyjściem z domu 4 lipca warto zadać sobie kilka pytań: Czy aby na pewno wiem, co robię? Czy jestem pewny, że mój głos oddam na kandydata, który mi nie zaszkodzi? Czy moja decyzja oparta jest o wiedzę, czy może raczej o telewizyjne relacje, polityczną propagandę? Czy wiem, czym owa propaganda w ogóle jest? 

Zapewne większość zapytana o to osobiście odpowie: Oczywiście, że wiem co robię – znam się na polityce!Przyjęło się w naszym kraju, że na polityce zna się każdy, wszyscy mają zdanie na temat państwa. Jednak jeśli w głębi serca pojawia choć cień wątpliwości, co do racjonalności podjętej decyzji, to być może lepiej nie głosować wcale?

Polityka to skomplikowana dziedzina. To żaden wstyd nie znać się na niej – tak samo jak w przypadku chirurgii jest to sfera zainteresowań specjalistów. Więc jeśli – drogi czytelniku – podejmujesz decyzję wyborczą na podstawie haseł typu: druga Irlandia, wojna polsko-polska czy przemiana to proszę Cię – NIE BIERZ UDZIAŁU W DRUGIEJ TURZE WYBORÓW PREZYDENCKICH! Jeśli nie możesz pomóc Polsce, to przynajmniej nie wyrządzaj szkody.

Piechuła
O mnie Piechuła

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka