Ostatnią notkę zaczyna tak: "Pewnie tego nie pamiętacie, ale ja rzecz jasna pamiętam. Telewizja polska wyemitowała kiedyś serial pod tytułem „Zaklęty dwór”, pierwszy odcinek tego serialu nosił tytuł „Cień starościca”, a najbardziej dynamicznym momentem w tym obrazie były kręcone z oddali zdjęcia dworu z oświetlonymi oknami, w których widać cień Romana Wilhelmiego, jak łazi po salonie w szlafroku. Fabuła podana była w taki sposób, żeby żadne dziecko, a ja byłem wtedy dzieckiem, nie mogło zorientować się o co w tym tak naprawdę chodzi."
Oczywiście to jest ściema. Corylus lubi szpanować, że coś tam pamięta z dzieciństwa głębokiego i szczegółami sypie. Na jego wyznawcach zawsze robi to wrażenie.
Jednak przypadkiem, film ten był emitowany tydzień temu w jednej z telewizji. Przypadek?
http://tv.wp.pl/#program-5099350
Inne tematy w dziale Polityka