Nowy prezes PZPN ledwie zaczął rządy, a już jego wypowiedź w sprawie kłopotów Ukrainy z organizacją Euro 2012 wywołała burzę. Powiedział, że przyjaciele z Ukrainy sobie poradzą. Ale jeżeli zabiorą im Euro, skorzystać na tym mogą polskie miasta - powiedział w TVN 24 nowy prezes PZPN przepytywany przez divę piękną jak stokrotka. „Zorganizować imprezę możemy na przykład z Niemcami” - dodał. Co wiedział, powiedział.
Ech, łza się w oku kręci, gdy Grzegorz Lato swego czasu robił, co chciał z futbolówką. Dzisiaj z nim robią.
Tymczasem ten były poseł z SLD na nieco innym boisku robi błąd za błędem. Kiwa się z obrońcami przeciwnika, piłkę trzyma, nikomu podać nie zamierza. Po co? Nie wiem, po co? Ale każde dziecko wie, że Rosjanie zacierają tylko ręce, bo czego, jak czego, ale ME w Kijowie, to oni nie chcą. I dzięki towarzyszowi Lacie, nawet wojny z Ukrainą o Krym nie muszą zaczynać wiosną 2012 roku. To się nazywa „modelowanie przyszłości” czy jak to bracia Moskale dyplomatycznie nazywają okładanie pięściami tych, których nie lubią. A nie lubią prawie wszystkich, to i bić mają kogo. Takie czasy!
A Niemcy czekają. Cierpliwi. Kasę już przeliczyli. Opłaca się! Nawet dzieląc się Polakami. Uśmiechają się, jak lis pod kurnikiem. Ślinka cieknie. Czekają. Swoje wiedzą. W dobie kryzysu, każdy zarobek dobry. Nawet ten szemrany, skręcony do spółki z Iwanem.
Tekst pochodzi z: http://www.pis.org.pl/akcja.php?id=8
