Jeżeli Katechizm KK jest owym „Wiecznym Testamentem”, Testamentem Ducha Świętego, to w kwestii zasadniczej musi bezpośrednio zawierać wyjaśnieniem, co zrobić, żeby zostać zbawionym. Temu służą, bowiem rady zawarte w Starym i Nowym Testamencie. Jakie warunki należy spełnić, aby uzyskać odpuszczenie grzechów? To sprawa o fundamentalnym znaczeniu.
Kościół Katolicki podaje w Katechizmie takich pięć:
1. Rachunek sumienia.
2. Żal za grzechy.
3. Mocne postanowienie poprawy.
4. Szczera spowiedź.
5. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu.
Nie wszystkie odłamy chrześcijaństwa zgadzają się z tym, powołując się na wątpliwej, jakości merytorycznej argument, że nie ma tego w Ewangelii. Może nie ma, a może jest? A jak jest, to czy zweryfikują swoje podejście? Mało prawdopodobne. Chodzi o prawdę, nie uzasadnianie czyichś racji. Czy naprawdę nic nie ma w Biblii o warunkach, pod jakimi Bóg odpuszcza grzechy?
Weźmy zapis Łukaszowy, rozdział wersety od 1 do 10.
1. Potem wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto.
Jerycho było miastem od dawna przeznaczonym dla kapłanów, czyli Jerycho wskazuje na miejsce gdzie przebywają kapłani- kościół.
2. A /był tam/ pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty.
Zwierzchnik celników to symbol największej zdrady dla Żydów będących wtedy pod okupacją Rzymu. Samo zbieranie opłat od ziomków było największym przestępstwem, ale bycie zwierzchnikiem, to oznaczało całkowite wykluczenie z życia społeczności. Zacheusz symbolizuje tu największego grzesznika.
3. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu.
„Rachunek sumienia”
Chciał koniecznie zobaczyć Jezusa- chciał spotkać się z Bogiem. Jest to możliwe po refleksji nad swoim życiem. Słowo „koniecznie” nadaje całej sytuacji dramaturgii. Zacheusz był zdeterminowany. Musiał przeanalizować własne życie, to, że kolaboruje z własnym wrogiem (tu Rzym, jest przenośnią do szatana). „Koniecznie”, jak konieczny warunek sakramentu pojednania i pokuty. Zwierzchnik celników musiał zrobić rachunek sumienia, gdyż to warunek wstępny, lecz niewystarczający, do „zobaczenia Jezusa”.
nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu- jego grzechy (symbolem tłum) przerastały jego samego (symbolem niski wzrost). To jakby również nawiązanie do sytuacji przed spowiedzią, gdzie nawracający się grzesznik nie wyobraża sobie, po dobrze zrobionym rachunku sumienia, by można by je jemu odpuścić. Dodatkowo to jeden ostatnich z etapów prawdziwego powrotu do Boga.
4. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić.
„Żal za grzechy” i „Mocne postanowienie poprawy”
Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę -Zacheusz robi następny krok „naprzód”. W pokorze żałuje za grzechy, co determinuje go do czynu zupełnie nieodpowiadającego jego statusowi materialnemu. Zrywa z dotychczasową butą wynikającą z piastowanego urzędu, naraża się na śmieszność, odrywa od ziemskich przywar i wspina się na sykomorę. Musiał mocno coś postanowić Zacheusz, by dokonać tak szaleńczego aktu. Musiało to być dla niego coś, co ma dokonać w jego życiu zwrotu o 180 stopni, gdyż nie liczył się z tłumem ludzi, którzy nienawidzili go, a teraz zaczną wyśmiewać i o tym wszystkim rozpowiadać.
Poza tym sykomora (gr. sykómoros od sýkon ‘figa + móron ‘morwa’) bot. Ficus sycomorus, drzewo z rodziny morwowatych (Moraceae), występujące w zach. Azji i Afryce, uprawiane także w basenie M. Śródziemnego, o lśniących owalnych liściach i smacznych jadalnych owocach; posiada cenne lekkie, trwałe drewno, używane w stolarstwie do wyrobu mebli, rzeźb; w starożytnym Egipcie wyrabiano z niego trumny dla mumii; ośla figa, figa morwowa.
Hostia- jest owalna, jadalna i jest owocem (nawiązanie do rajskiego pokarmu), jakże smacznym duchowym owocem.
Stolarstwo- Pan Jezus.
Mumia- wiąże się z wierzeniami Egipcjan w nieśmiertelność
Ośla figa- osiołek wjazd do Jerozolimy, czyli Jn 12:14 oraz to, że grzechy Zacheusza były tak wielkie, że mógł go spotkać los człowieka z przypowieści „o nieurodzajnym drzewie figowym”, z Mk (11,12 – 14.20-25).
(Medytacja: Na tym drzewku był sam i czekał na wyrok. Spokorniał w tym czekaniu. Coś chciał zmienić w swoim dalszym życiu. Choć „Go ujrzeć. Ależ on się bał, ów Zacheusz. Czy to nie mocne postanowienie poprawy doprowadziło Zacheusza do takiej desperacji? Z sykomory robi się meble, czyż to nie jest konfesjonał, przeznaczony dla Kapłana, jak owo Jerycho symbol miasta kapłanów-obecnie kościół?
Zacheusz czeka w najwyższej pokorze. Czy On mu wybaczy? Czy choć spojrzy na niego, na Zacheusza, który sam się w grzechu zatracił? Niepewność spowijała zarządcę celników. Biedny ten Zacheusz. Na zewnątrz gwar tłumu, jeden przekrzykuje drugiego. Na sykomorze jest cicho tylko wiatr porusza owalnymi listkami oślej figi. Biedny Zacheusz. Czy płakał?)
5. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu.
Jezus przychodzi do miejsca związanego z sykomorą, konfesjonału. Tam sam Bóg mówi do penitenta, że odpuszcza grzechy, kapłan tylko pośredniczy. Jak wtedy Zacheusz nie widział Jezusa, tak go spowiadająca osoba nie widzi (zazwyczaj).
6. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany.
Naturalny efekt po Eucharystii.
7. A wszyscy, widząc to, szemrali: Do grzesznika poszedł w gościnę.
Niestety nadal to występuje.
8. Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie.
Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu.
9. Na to Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama.
Sakrament pojednania i pokuty to droga do zbawienia.
10. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło.
Wydaje się, że nie ma tu wspomnianego warunku nr cztery o nazwie „Spowiedź szczera”. Pozornie, gdyż Bóg czyta w ludzkich myślach i Zacheusz, choć nie zdawał sobie z tego sprawy, spowiadał się Jezusowi bezpośrednio. Nie robił tego w obecności innych osób, tylko bezpośrednio, choć Go nie widział.
Dokładnie tak wygląda sakrament pokuty i pojednania w Kościele Katolickim.
A imię Zacheusz to oznacza czysty, to oznacza bez grzechu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości