Lichwa - forma stosunków kredytowych międzywierzycielem a dłużnikiem, polegająca na pobieraniu wygórowanych procentów za pożyczone pieniądze.
Potępiana w ciąguwieków przez Kościół. Występował przeciw niejm.in. Bazyli Wielki, Ambroży z Mediolanu, Tomasz z Akwinu i inn. Lichwę potępia także Islam. W Polsce międzywojennej oprocentowanie pożyczki powyżej 10% określano jako lichwiarstwo.
W wielu systemach prawnych lichwa jest zakazana, zaś wysokość odsetek maksymalnych określonaustawowo. Również w Polsce - wysokość odsetek maksymalnych Ustawa o Kredycie Konsumenckim określa na czterokrotność stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego.
Określenie lichwa obejmowało również „działanie człowieka, który kupuje (rzecz) aby móc zarobić na jej ponownym sprzedaniu w stanie niezmienionym”, jednak takie działanie częściej określano mianem spekulacji, a osoby się go dopuszczające zwano spekulantami. Tyle wikipedia.
Czy nie należy nazwać lichwiarstwem tego, co wobec państw czynią Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i cała światowa finansjera. Przecież udzielając kredytów mają świadomość że takich zobowiązań jakie wynikają z samej obsługi zadłużenia kraje jak Grecja czy Polska na długą metę wytrzymać nie mogą. A jakże tu mówić o spłatach samego długu. Mają też świadomość tego jakim majątkiem poszczególne państwa dysponują. Dlatego udzielają pożyczek aby nas z naszego majątku okraść.
Dzisiaj Grecja, jutro Polska!
Dziś agencje światowe podają: postawiona pod murem Grecja mając wycelowaną w siebie broń plutonu egzekucyjnegoUE godzi się wyprzedać na obsługę zadłużenia:
# lotniska
# autostrady i drogi
# państwowe przedsiębiorstwa
# państwowe budynki
# banki
# licencje na gry hazardowe
Do 2015 r. Grecja musi wyzbyć się co najmniej 50 miliardów euro wartego majątkunarodowego. Jak na razie jest cena restrukturyzacji długu i kolejnych "pożyczek".
To takie stopniowe podrzynanie gardła baranowi.
Na dokładkę ofiarą rządowych niefrasobliwości padną pracownicy sektora państwowego. 150 tys. osób zostanie dotknięte redukcją zatrudnienia. Pozostali będą podlegali redukcji świadczeń, zmianom godzin pracy i zakresu wykonywanych czynności. Cięcia mają przynieść 28 miliardów euro. Ale to zaledwie kropla w morzu długów. Dziś Polacy niefrasobliwie przyglądają się Grekom, bo to przecież nas nie dotyka. My, jesteśmy zieloną wyspą. Oby wkrótce nie okazało się, że na tej zielonej wyspie pasą się barany.
(Żfódło:Biuletyn
)
Inne tematy w dziale Rozmaitości