Akcja „zniszcz znicz”

Dawnymi czasy Molochowi składana ofiary z dzieci. To fenickie bóstwo przedstawiano pod postacią byka. W obecnej dobie w Płońsku zamieniono zwierzę na owada posiadającego kropki. Tym niemniej Molekh nadal krzywdzi dzieci, ale podstępnie. Moloch, jako bóstwo nie płaci podatków w Płońsku. Miasto nic z tego nie ma, za to mieszkańcy sporo. Tracą miejsca pracy, przez co ich dzieci mają gorsze prezenty na Boże Narodzenie, jeśli w ogóle mają. A wszystko imię nowego bóstwa, fundamentu neoliberalizmu, wolnego rynku.

W Płońsku rynek jest wolny, bo nie jest szybki. Natomiast hasło „wolny rynek” to wielkie oszustwo. Pod tym płaszczykiem wielkie korporacje niszczą mniejsze firmy. Łupią Płońsk, jak tylko mogą. Zagarną każdego potencjalnego klienta, z każdego sektora gospodarki.

Wydawać się może, że w naszym mieście Amerykańce zrzucili stonkę (propaganda z czasów PRL-u). A podobno antidotum na to jest biedronka, to w Płońsku mamy wysyp tych „bożych krówek”, tylko 4 sklepy na 22 tys. mieszkańców. Ten owad żywi się mszycami i chyba za nie uznano płońskich kupców. Jedna biedronka zjada ich dziennie kilkadziesiąt. Przed 1 listopada „biedra” zabrała się za ZNICZE. Kto nimi w Płońsku handluje, od razu może zmienić branżę. Racja jest taka, że Moloch w połączeniu z „wolnym rynkiem”, to bóstwo w bóstwie i konkurencji nikt z takim tworem nie wytrzyma.

Przed cmentarzem wolno handlować zniczami. Tu jak w zwierciadle można rozpoznać, jak działa owa niewidzialna ręka wolnego rynku. Chcesz sprzedawać? Ok. Najpierw przetarg na stanowiska handlowe od ulicy Wolności. Jeśli wygrasz, łaskawie przysługuje ci miejscówka od Kopernika za 180 zł. Oto płoński wolny rynek.

Gdyby nie ubóstwiony w mieście Moloch zapewne dałoby się znieść te „obiektywne koszta”. Niestety panoszący się mszycożerca odbierze znaczną część klientów. Wniosek jest taki, że w niedalekiej przyszłości nawet „pies z kulawą nogą” do przetargu na miejsce od ulicy Wolności nie przystąpi. No to ponownie Płońsk na Molochu straci, gdyż nie dość, że te twór nie płaci w mieście podatków, to jeszcze rujnuje ów „wolny rynek”.

Płońska BIEDA- Ronka trwa pod czujny okiem burmistrza Pietrasika. W akcji „zniszcz znicz” bierze także udział proboszcz Makowski, „ulubieniec” wielu parafian.